Reklama
Rozwiń
Reklama

Złamane serca ?i rakieta

Agnieszka Radwańska przegrała z Marią Szarapową, Serena Williams nie bez trudu pokonała Na Li i jest w półfinale Masters. Petra Kvitova wycofała się z turnieju

Aktualizacja: 25.10.2012 02:41 Publikacja: 24.10.2012 20:05

Agnieszka Radwańska walczyła w nocy z Marią Szarapową

Agnieszka Radwańska walczyła w nocy z Marią Szarapową

Foto: EPA

Zacięty mecz Agnieszki Radwańskiej z Marią Szarapową, który zamykał środowy program gier w Stambule zakończył się porażkę Polki. Czwarta tenisistka świata przegrała 7:5, 5:7, 5:7.

Dzięki tej wygranej, drugiej w imprezie, Szarapowa jako pierwsza z uczestniczek zapewniła już sobie awans do półfinału.

Od pierwszych minut tenisistki walczyły zaciekle o każdy punkt w długich wymianach z głębi kortu, sporadycznie przerywanych dropszotami krakowianki. Gdy Szarapowa dochodziła do jej skrótów zazwyczaj od razu była skutecznie lobowana. Zresztą jej wypady do siatki, niewymuszone przez rywalkę, zazwyczaj trafiały na zabójcza kontrę.

Mimo wyrównanej walki w każdym gemie obie utrzymywały swoje serwisy do stanu 6:5 dla Radwańskiej. Wtedy krakowianka zdołała przełamać rywalkę i po 61 minutach rozstrzygnęła losy pierwszej partii na swoją korzyść.

Reklama
Reklama

Azarenka i Kerber:  spotkanie turnieju

Spotkanie dnia, może całego turnieju, rozegrały Wiktoria Azarenka i Andżelika Kerber. Trzy sety, dwa tie-breaki, ponad trzy godziny znakomitych ataków i obron, w których liderka rankingu okazała się tylko odrobinę lepsza.

Egzamin z hartu ducha Kerber zdała znakomicie, wygrała pierwszy tie-break przegrywając 2-6. Nie zdołała jednak wykorzystać godzinę później dwóch piłek meczowych. Azarenka, choć w desperacji rozbijała rakiety i miała już rozpacz w oczach, schwyciła uciekającą szansę i nie puściła, ale musiała jeszcze długo pracować na sukces.

Wcześniej Serena Williams zdołała pokonać Na Li. Amerykanka przyjechała do Stambułu z obietnicą zwycięstw i na razie dotrzymuje słowa. Emocje były duże, zwłaszcza w pierwszym secie, gdy Chinka miała przewagę, prowadziła już 4:1 (przy tej okazji sprowokowała złamanie rakiety przez rywalkę), ale potem, postawiona pod ścianą, pięknie broniła się przed porażką. Wysoko wygrany przez Serenę tie-break nie był do końca sprawiedliwy – więcej punktów w secie zdobyła Chinka.

Ciąg dalszy też nie zawiódł widzów, choć już tak gwałtownych zwrotów nie było. To Amerykanka objęła prowadzenie 4:1 i przewagi nie oddała. Tureckim kibicom płci męskiej, sądząc po plakatach i dopingu, Serena łamie serca, niemal na pewno łamać je będzie także w półfinale.

Liczyć na więcej w swym pierwszym meczu Na Li nie mogła, choć na jej ławce siedzi od września Carlos Rodriguez, były trener Justine Henin, który m. in. dwa razy doprowadził Belgijkę do zwycięstw w Masters. Zatrudnienie tak doświadczonego fachowca może się jednak Na Li bardzo przydać, bo mąż w roli szkoleniowca sprawdza się tylko doraźnie.

Dziś oczekiwany przebój mistrzostw, mecz Williams z Azarenką. Jeśli tenisistka z Białorusi wygra, to oprócz niewątpliwej satysfakcji oraz premii zyska pewność, że zostanie rankingowym nr 1 na koniec roku. Agnieszka Radwańska odpoczywa, zagra z Sarą Errani w piątek.

Reklama
Reklama

Wydarzeniem była także nagła rezygnacja ze startu Petry Kvitovej. Dzień wcześniej Czeszka popłakiwała na konferencji prasowej i mówiła, że w meczu z Polką zgubiły ją przede wszystkim nadmierne emocje, o dolegliwościach wspominała mniej. Niespełna dobę później ubiegłoroczna mistrzyni Masters wycofała się z powodu choroby wirusowej i wróciła do Prostejova.

Petra Kvitova potrzebuje zdrowia, bo przed nią są jeszcze obowiązki w finale Pucharu Federacji – kapitan Petr Pala w środę powołał ją do składu i wciąż uważa za liderkę drużyny. Czeszki bronią tytułu, 3 i 4 listopada grają w Pradze z Serbkami.

Szansę zarobienia po 115 tysięcy dolarów w meczach z Szarapową i Errani dostała zamiast Kvitovej pierwsza z czekających na ławce rezerwowych – Samantha Stosur.

Grupa Czerwona:

S. Williams (USA, 3) – Na Li (Chiny, 8) 7:6 (7-2), 6:3;

W. Azarenka (Białoruś, 1) – A. Kerber (Niemcy, 5) 6:7 (11-13), 7:6 (7-2), 6:4.

A. Radwańska (Polska, 4) - M. Szarapowa (Rosja, 2)  7:5, 5:7, 5:7.

Reklama
Reklama

Tabela:

1. Williams 2:0 4-0; 2. Azarenka 1:0 2-1; 3. Na Li 0:1 0-2; 4. Kerber 0:2 1-4.

Dziś grają

(od 16.00): Kerber – Na Li; Azarenka – Williams; Stosur – Errani.

Zacięty mecz Agnieszki Radwańskiej z Marią Szarapową, który zamykał środowy program gier w Stambule zakończył się porażkę Polki. Czwarta tenisistka świata przegrała 7:5, 5:7, 5:7.

Dzięki tej wygranej, drugiej w imprezie, Szarapowa jako pierwsza z uczestniczek zapewniła już sobie awans do półfinału.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Reklama
Tenis
Słodko-gorzki rok Igi Świątek. Rywalki rosną szybciej
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Tenis
Iga Świątek nie powtórzy sukcesu z 2023 roku. Koniec sezonu dla Polki
Tenis
Znakomity początek i niespodziewany koniec. Bolesna porażka Igi Świątek w Rijadzie
Tenis
WTA Finals w Rijadzie. Iga Świątek ma nowe baterie
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Tenis
Popis Igi Świątek w Arabii Saudyjskiej. Pewne zwycięstwo na początek WTA Finals
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama