Bilans spotkań Szwajcara z Hiszpanem wynosił do czwartku 13-0, po czternastym meczu Ferrer jeszcze pogorszył tę statystykę, choć akurat ostatniego występu nie musi się wstydzić. Grał śmiało, biegał i przebijał wytrwale, niekiedy bardzo skutecznie. Trochę niesłusznie będzie porównywany z Michaiłem Jużnym (też 0-14 z Federerem) i Jarkko Nieminenem (0-13).
Federer potwierdził, że czas i miejsce mu sprzyjają. W pierwszym secie był lepszy o jednego gema serwisowego, w drugim o dwie piłki w tie-breaku. Nie widać było, że grali starsi panowie dwaj, a lepszy z nich jest najstarszym uczestnikiem Masters (31 lat). Wieczorem Juan Martin Del Potro wygrał z Janko Tipsareviciem i pozostał w walce o awans.
Pierwsza para deblowa, która zdobyła awans do półfinału, to Leander Paes i Radek Stepanek. Dzisiejsze mecze: Novak Djoković – Tomas Berdych (po południu) i Andy Murray – Jo-Wilfried Tsonga (wieczorem) zakończą rywalizację w grupie A. Scenariusze awansu są liczne, minimalne szanse ma nawet Francuz, lecz najbardziej prawdopodobne rozwiązanie to jednak awans Serba i Szkota.
Londyn. ATP World Tour Finals (5,5 mln dol.).