Nie jest łatwo oceniać drogę do sukcesów tegorocznym US Open, ale przynajmniej start dla trójki Polek i dwójki Polaków nie wydaje przesadnie trudny. Magda Linette (35. WTA) trafiła w pierwszej rundzie na Australijkę Maddison Inglis (119. WTA), Iga Świątek (51. WTA) zagra z Rosjanką Weroniką Kudermietową (41. WTA), Katarzyna Kawa (125. WTA) z Tunezyjką Ons Jabeur (39. WTA), Hubert Hurkacz (29. ATP) z Niemcem Peterem Gojowczykiem (126. ATP), rywalem Kamila Majchrzaka (108. ATP) będzie Francuz Benoit Paire (22. ATP).
Linette i Hurkacz są w tegorocznym turnieju rozstawieni (oboje z nr 24), co daje im teoretycznie łatwiejszych rywali także w drugiej rundzie, ale los i dla pozostałych był na tyle łaskawy, że w drugiej rundzie w przypadku awansu także nie trafiliby na osoby rozstawione.
Wydaje się, że nr 1 męskiego tenisa Novak Djoković w drodze do czwartego wielkoszlemowego zwycięstwa w Nowym Jorku nie będzie miał trudnego początku – losowanie dało mu za pierwszego przeciwnika Damira Dzumhura z Bośni i Hercegowiny. Potem, do półfinału, mógłby mieć na drodze Brytyjczyka Kyle'a Edmunda, Jana-Lennarda Struffa, Johna Isnera i Davida Goffina.
Alexander Zverev trafił gorzej, jego pierwszym rywalem jest finalista z 2017 roku Kevin Anderson. W tej części drabinki jest też Hubert Hurkacz. Inne ciekawe męskie mecze na otwarcie to Stefanos Tsitsipas – Albert Ramos-Vinolas, Danił Miedwiediew – Federico Delbonis, Matteo Berrettini – Jeremy Chardy, Dominic Thiem – Jaume Munar i Roberto Bautista Agut – Tennys Sandgren.
W drabince kobiecej, pozbawionej wielu mocnych tenisistek, zdarzyć się może niemal wszystko. Polowanie Sereny Williams (rozstawionej w turnieju z nr 3) na 24. tytuł wielkoszlemowy zacznie się od spotkania z rodaczką, Kristie Ahn, potem może czekać na gwiazdę Margarita Gasparian lub mistrzyni olimpijska z Rio Monica Puig. Dalej w drabince Sereny są Sloane Stephens (mistrzyni US Open 2017) i Maria Sakkari, z którą Williams przegrała niedawno w Nowym Jorku w turnieju Western & Southern Open.