Smyczek umie grać

Australian Open: Maria Szarapowa i Rafael Nadal ledwie uciekli przed porażkami. Siostry Williams nie zagrają w turnieju deblowym. Wracamy do meczów Agnieszki Radwanskiej i Jerzego Janowicza

Aktualizacja: 21.01.2015 18:17 Publikacja: 21.01.2015 16:46

Smyczek umie grać

Foto: AFP

Aleksandra Panowa była dwa razy o włos od wrzucenia z turnieju Szarapowej. Rywalka Marii to tenisistka z kwalifikacji, ranking WTA – 150, przed przyjazdem do Australii nie wygrała meczu wielkoszlemowego. Druga tenisistka świata musiała dwa razy grać na granicy ryzyka, dwa razy jej piłka upadała blisko linii, ale, na szczęście dla Szarapowej, po właściwej stronie.

Jeśli dodamy, że sławniejsza z Rosjanek goniła rywalkę w trzecim secie od wyniku 1:4, to widać, że oddech ulgi po spotkaniu musiała wziąć głęboki. Końcowy wynik: 6:1, 4:6, 7:5.

Kilka godzin po Szarapowej podobne problemy miał Rafael Nadal. Tylko w pierwszym secie poszło wedle rutyny – 6:2 dla teoretycznie lepszego, potem dzielny Tim Smyczek – Amerykanin z polskimi korzeniami (pradziadek po przybyciu do Stanów Zjednoczonych zmienił nazwisko ze Smyk na Smyczek), wygrał dwa sety i zaczęły się spełniać złe prognozy dla Hiszpana.

Nadal to jednak twardy sportowiec, wygrał ze skurczami, wygrał z innymi dolegliwościami, w końcu wygrał z prawie polskim tenisistą 3:6, 6:7 (2-7), 6:4, 7:5. Potem mówił, że Smyczek umie grać. Pytanie, czy następny mecz Nadala z Dudim Selą z Izraela będzie ostatnim, jednak wisi w powietrzu.

Przy tych wynikach stracony set Rogera Federera w spotkaniu z Simone Bolellim wydaje się drobnostką. Szwajcar miał zresztą pewne uzasadnienie – bolał go palec i rozpraszał go go kamerzysta stojący zbyt blisko przy ławce.

Małą niespodzianką dnia było wycofanie się sióstr Williams z turnieju deblowego. Czemu? Nie wiadomo. – Nie znam przyczyn – odrzekł amerykańskiemu dziennikarzowi nawet sędzia główny turnieju. Venus i Serena zdobyły wspólnie 13 tytułów deblowych, ale ostatnimi czasy nie szło im dobrze w tej specjalności. W singlu obie pojawią się w czwartek, może coś powiedzą.

Polskie sukcesy trzeciego dnia to zwycięstwa deblowe Alicji Rosolskiej i Klaudi Jans-Ignacik z zagranicznymi partnerkami. Czwartego dnia zagra spora polska grupa, najwcześniej, już o 11. czasu lokalnego, czyli 1. w nocy czasu polskiego na Rod Laver Arena pojawią się Agnieszka Radwańska i Szwedka Johanna Larsson.

Kto zdążył kupić bilety po 85-90 dol. australijskich, ten zobaczy z bliska; kto włączy Eurosport, z daleka i taniej. Będzie także transmitowany mecz Jerzego Janowicza z Francuzem Gaelem Monfilsem, ostatni na Hinsense Arena. Nie zacznie się przed 7.30 polskiego czasu, więc można spać spokojnie.

Także w czwartek na kortach Melbourne Park pojawią się wszystkie pozostałe polskie deble: Marcin Matkowski ze Szwedem Robertem Lindstedtem, Mariusz Fyrstenberg z Meksykaninem Santiago Gonzalezem, Łukasz Kubot i Francuz Jeremy Chardy oraz Katarzyna Piter i Serbka Bojana Jovanovski.

Jako mecz czwartku wymienia się powszechnie spotkanie Białorusinki Wiktorii Azarenki i polskiej Dunki Karoliny Woźniackiej (nr 8) na Margaret Court Arena od 9. rano. W tym przypadku trudno się nie zgodzić. Będzie głośno i będzie gorąco, nawet bez słońca.

> Ciekawsze wyniki

Kobiety – II runda: M. Szarapowa (Rosja, 2) – A. Panowa (Rosja) 6:1, 4:6, 7:5; S. Halep (Rumunia, 3) – J. Gajdosova (Australia) 6:2, 6:2; E. Bouchard (Kanada, 7) – K. Bertens (Holandia) 6:0, 6:3.
Debel – I runda: G. Dabrowski, A. Rosolska (Kanada, Polska) – C. Black, S. Zheng (Zimbabawe, Chiny) 6:1, 6:4; K. Jans-Ignacik, A, Klepac (Polska, Słowenia) – J. Janković, A. Parra-Santonja (Serbia, Hiszpania) 7:6 (7-5), 5:7, 7:6 (7-2).

Mężczyźni – II runda: R. Federer (Szwajcaria, 2) – S. Bolelli (Włochy) 3:6, 6:3, 6:2, 6:2; R. Nadal (Hiszpania, 3) – T. Smyczek (USA) 6:2, 3:6, 6:7 (2-7), 6:3, 7:5; A. Murray (W. Brytania, 6) – M. Matosevic (Australia) 6:1, 6:3, 6:2; T. Berdych (Czechy, 7) – J. Melzer (Austria) 7:6 (7-0), 6:2, 6:2; G. Dimitrow (Bułgria, 10) – L. Lacko (Słowacja) 6:3, 6:7 (10-12), 6:3, 6:3; B. Tomic (Australia) – P. Kohlschreiber (Niemcy, 22) 6:7 (5-7), 6:4, 7:6 (8-6), 7:6 (7-5); N. Kyrgios (Australia) – I. Karlović (Chorwacja, 23) 7:6 (7-4), 6:4, 5:7, 6:4; S. Groth (Australia) – T. Kokkinakis (Australia) 3:6, 6:3, 7:5, 3:6, 6:1.

Tenis
Maja Chwalińska. Tenisistka inna niż wszystkie
Tenis
Australian Open. Aryna Sabalenka cała w skowronkach, Maja Chwalińska jeszcze poczeka
Tenis
Rusza Australian Open. Miłe początki w Melbourne
Tenis
Australian Open. Iga Świątek obiecująco. Trudny los Huberta Hurkacza
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448410;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Tenis
Prowokator Nick Kyrgios. Jannik Sinner i Iga Świątek wzięci na cel