– Nie sądzę, że można kogokolwiek nazwać faworytką tego turnieju. Trzeba twardo stąpać po ziemi, bo pierwsze rundy nigdy nie są łatwe – mówiła Iga przed wyjściem na kort w Nowym Jorku.
Dzień wcześniej z turnieju odpadła nieoczekiwanie Amerykanka Madison Keys. Mistrzyni Australian Open przegrała w trzech setach z Meksykanką Renatą Zarazuą 7:6 (12-10), 6:7 (3-7), 5:7. Ale Świątek problemów żadnych nie miała. Po swojej rywalce, Emilianie Arango (84. WTA), przejechała się jak walec.
Dominacja Igi Świątek na starcie US Open
Wcześniej grały ze sobą tylko raz, jeszcze w czasach juniorskich. Tamten mecz, w Roland Garros, zakończył się zwycięstwem Igi (6:2, 6:3). Dobrze zapowiadającą się karierę Kolumbijki przerwały kontuzje.
Czytaj więcej
Po sukcesie w Cincinnati Iga Świątek nie miała czasu na świętowanie. Wsiadła w samolot i poleciał...
Dziś dzieli je przepaść. Świątek triumfowała już w US Open (2022), a dla Arango był to debiut w nowojorskim turnieju. Różnica klas była widoczna. W starciu z Polką Kolumbijka miała niewiele do powiedzenia, do nieco większego wysiłku zmusiła naszą tenisistkę w drugim secie, ale po godzinie gry zeszła z kortu pokonana.