Billie Jean Cup w Radomiu. Jak wygrać bez Igi Świątek?

W czwartek w Radomiu polskie tenisistki rozpoczynają turniej kwalifikacji o awans do finałów Billie Jean King Cup. Bez Igi Świątek.

Publikacja: 09.04.2025 17:15

Polskie tenisistki Martyna Kubka, Maja Chwalińska, Katarzyna Kawa i Magda Linette oraz kapitan repre

Polskie tenisistki Martyna Kubka, Maja Chwalińska, Katarzyna Kawa i Magda Linette oraz kapitan reprezentacji Dawid Celt podczas konferencji prasowej przed turniejem kwalifikacyjnym grupy E Billie Jean King Cup w Radomiu.

Foto: PAP/Piotr Polak

Druga tenisistka świata informację o wycofaniu się z drużynowej rywalizacji podała w ubiegłym tygodniu. Już dawno szanse na to, że 23-letnia zawodniczka wystąpi w Radomskim Centrum Sportu, były niewielkie. Powodów było kilka.

Występ w sezonie poolimpijskim nie liczy się w poczet kwalifikacji na igrzyska. Świątek często narzeka – i nie tylko ona – na przeładowany kalendarz. Do tego nałożyły się aktualne problemy sportowe. Pięciokrotna zwyciężczyni Wielkiego Szlema nie może wygrać turnieju WTA od czerwca ubiegłego roku, w tym sezonie doznała kilku niespodziewanych porażek.

Świątek woli więc złapać trochę oddechu i wykorzystać czas na przygotowanie do sezonu na nawierzchni ziemnej. W tenisie, sporcie indywidualnym, w którym w reprezentacji się nie zarabia, taka postawa nie jest niczym nadzwyczajnym. Podobnie postępowało wiele najlepszych zawodniczek.

Billie Jean Cup: Kto zastąpi Igę Świątek i Magdalenę Fręch?

Brak wiceliderki rankingu w kadrze to wielka strata dla zespołu, kibiców, polskiego tenisa. W Radomiu nie zagra nie tylko Świątek, ale rakieta numer dwa Magdalena Fręch. Łodzianka zgłosiła kontuzję, odczuwa też wyraźny spadek formy. Drużyna, której kapitanem jest Dawid Celt, będzie mocno osłabiona.

Czytaj więcej

Katarzyna Kawa w formie tuż przed turniejem w Radomiu

Liderką została w tej sytuacji Magda Linette. 30. zawodniczka na świecie przeżywa dobry moment w karierze. W WTA 1000 w Miami dotarła do ćwierćfinału. Ale trudno będzie jej samej udźwignąć ciężar odpowiedzialności za awans. Liczy się drużyna. Obok poznanianki wystąpią jeszcze: Maja Chwalińska, Katarzyna Kawa i Martyna Kubka.

Szczęśliwie Kawa w minionym tygodniu zaliczyła jeden z najlepszych startów w karierze. Dotarła do finału turnieju WTA 250 w Bogocie. Zaletą 32-letniej tenisistki z Krynicy jest wszechstronność. Potrafi grać dobrze w singlu i deblu i bardzo dobrze czuje się w reprezentacji Polski, często gra w niej lepiej niż w turniejach indywidualnych.

Czy polski kibic chce oglądać tylko Igę Świątek?

Tak czy inaczej, Polska nie będzie faworytem w Radomiu, choć w drużynowym rankingu zajmuje najwyższe miejsce ze wszystkich uczestników. Jest 6., dwie lokaty niżej są Szwajcarki, a Ukraina plasuje się na 19. pozycji. Klasyfikacja uwzględnia wyniki z poprzedniego sezonu, kiedy – grając ze Świątek i Fręch – Polki przeszły eliminacje i w turnieju głównym odpadły w półfinale z Włoszkami.

Czytaj więcej

Iga Świątek potrzebuje więcej balansu i treningów. Nie zagra w Radomiu

Kwalifikacje w Radomiu najpoważniej potraktowały Ukrainki. Zagrają w bardzo silnym składzie: Elina Switolina, Marta Kostiuk, Kataryna Zawacka, Ludmiła Kiczenok i Nadia Kiczenok. U Szwajcarek w ostatniej chwili z przylotu do Polski zrezygnowała Belinda Bencic. Mimo to mają mocne zawodniczki: Jill Teichmann, Viktoriję Golubic, Celine Naef i Susan Bandecchi.

Z takimi nazwiskami to atrakcyjny tenisowo turniej. Wystąpi pięć zawodniczek z pierwszej setki rankingu singlowego (Linette, Switolina, Kostiuk, Teichmann i Golubić), zwyciężczyni ostatniego deblowego US Open (Ludmiła Kiczenok). Od dawna wiadomo, że polski kibic jest wybredny i pod nieobecność Świątek trudno oczekiwać tłumów w Radomskim Centrum Sportu.

Gdzie odbędą się finały The World Cup of Tennis w 2025 roku?

Polki zaczynają turniej w czwartek o godzinie 15.00 meczem ze Szwajcarkami. W piątek o tej samej porze czeka je spotkanie z Ukrainą. W sobotę Szwajcaria zmierzy się z Ukrainą. Awans wywalczy tylko zwycięzca grupy.

W finałach kadra Polski grała w trzech ostatnich edycjach. Występy przyniosły korzyść nie tylko zawodniczkom, ale i federacji. Za półfinał w 2024 roku PZT otrzymał premię w wysokości 960 tys. dol. Część tej kwoty zasiliła budżet związku.

Udział w tegorocznych finałach mają zapewnione już Chinki i obrończynie tytułu Włoszki. Reforma rozgrywek doprowadziła do zmiany formuły i z 12 reprezentacji wystartuje tylko 8. Finały odbędą się w Shenzhen. ITF podpisało umowę z chińskim miastem na trzy lata, a impreza uzyskała nowy szyld – The World Cup of Tennis.

Transmisja turnieju BJC Cup w Radomiu w Polsacie Sport

Druga tenisistka świata informację o wycofaniu się z drużynowej rywalizacji podała w ubiegłym tygodniu. Już dawno szanse na to, że 23-letnia zawodniczka wystąpi w Radomskim Centrum Sportu, były niewielkie. Powodów było kilka.

Występ w sezonie poolimpijskim nie liczy się w poczet kwalifikacji na igrzyska. Świątek często narzeka – i nie tylko ona – na przeładowany kalendarz. Do tego nałożyły się aktualne problemy sportowe. Pięciokrotna zwyciężczyni Wielkiego Szlema nie może wygrać turnieju WTA od czerwca ubiegłego roku, w tym sezonie doznała kilku niespodziewanych porażek.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
Billie Jean King Cup. Polki bez awansu
Tenis
Katarzyna Kawa w formie tuż przed turniejem w Radomiu
Tenis
Billie Jean King Cup. Belinda Bencic nie przyjedzie do Radomia
Tenis
Hubert Hurkacz nie zagra w domu. Wycofał się z turnieju w Monte Carlo
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Tenis
Iga Świątek potrzebuje więcej balansu i treningów. Nie zagra w Radomiu