Turniej w Parku Tenisowym Olimpia w Poznaniu odbędzie się po raz trzydziesty. To także szansa na kolejne zwycięstwo Polaka. W dotychczasowych edycjach z końcowego triumfu w Poznaniu cieszyli się Jerzy Janowicz, Hubert Hurkacz i Maks Kaśnikowski. Ten ostatni potwierdził już, że także w tym w stolicy Wielkopolski zagra.
Zaczęło się w 1992 roku. Wojciech Fibak wraz z grupą znajomych postanowił przenieść do swojego rodzinnego miasta challenger ATP, który rok wcześniej (przy niewielkim zainteresowaniu kibiców) odbył się w Warszawie. I tak rozpoczęła się piękna historia turnieju, na którym trybuny wypełniają się po brzegi i który dla wielu stał się trampoliną do wielkiego tenisowego świata. To właśnie w Poznaniu o punkty do rankingu ATP wzbogacali się Marat Safin, Jewgienij Kafielnikow, Juan Carlos Ferrero, David Goffin, Pablo Carreno-Busta czy Mariano Navone.
Czytaj więcej
Po zwycięstwie 6:2, 7:5 nad Francuzką Caroline Garcią Iga Świątek jest już w trzeciej rundzie turnieju w Miami. W niedzielę zmierzy się z Belgijką Elise Mertens.
Enea Poznań Open. Tam rodzą się gwiazdy
– Od 30 edycji turniej w Poznaniu jest tenisową ucztą. Nie tylko dla środowiska, ale przede wszystkim dla mieszkańców i sympatyków sportu. To dla nas wielka radość, kiedy uczestnicy Enea Poznań Open w kolejnych miesiącach pną się w górę rankingu. Każdego roku, przyznając dzikie karty dajemy też szanse reprezentantom Polski - podkreśla Krzysztof Jordan, dyrektor Enea Poznań Open.
Historia pokazuje, że to w Parku Tenisowym Olimpia nabrała rozpędu kariera Janowicza (2012), Hurkacza (2018) czy Kaśnikowskiego.