Sztukmistrzyni z Krakowa

Agnieszka Radwańska sprawiła, że 1 listopada był dla nas dniem nie tylko refleksji i zadumy, lecz także radości.

Aktualizacja: 01.11.2015 15:38 Publikacja: 01.11.2015 15:21

Sztukmistrzyni z Krakowa

Foto: Fotorzepa

Jej wygrana w turnieju Masters to największy sukces polskiego sportowca w tym roku, a już z pewnością najbardziej medialny, patrząc z globalnego punktu widzenia. W sporcie Polska ma teraz dwie twarze rozpoznawalne wszędzie - Roberta Lewandowskiego i właśnie Radwańską.

Polka jako pierwsza od roku 2005 wygrała Masters, nie mając wcześniej na koncie ani jednego wielkoszlemowego triumfu. Francuzka Amelie Mauresmo, która uczyniła to dziesięć lat temu, w kolejnym roku wygrała Australian Open i Wimbledon. Byłoby fantastycznie, gdyby Radwańska poszła tą samą drogą. Zwycięstwo w Singapurze to odpowiedź tym, którzy twierdzili, że delikatny, momentami wprost jubilerski tenis Polki to atrakcja dla smakoszy, ale nie droga do sukcesu. W turnieju Masters dostaliśmy od sztukmistrzyni z Krakowa bajeczne akcje, zwycięstwo i łzy wzruszenia. Czego chcieć więcej w przyszłym roku? Chyba tylko powtórki w Wimbledonie i podczas igrzysk w Rio de Janeiro, by już nikt nie przypominał śmiechu po olimpijskiej porażce w Londynie.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Tenis
Postawiła siebie na pierwszym miejscu. Amanda Anisimova – rywalka Igi Świątek w finale Wimbledonu
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Tenis
Iga Świątek pisze historię. W sobotę zagra w wielkim finale Wimbledonu
Tenis
Huragan Iga. Świątek po raz pierwszy w półfinale Wimbledonu, w czwartek zagra z mistrzynią olimpijską
Tenis
Wimbledon. Iga Świątek już w ćwierćfinale, teraz na jej drodze Ludmiła Samsonowa
Tenis
Wimbledon. Piękna historia Kamila Majchrzaka dobiegła końca, w poniedziałek gra Iga Świątek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama