Rybakina jeszcze niedawno uchodziła za tenisistkę dla naszej zawodniczki niewygodną. Świątek w 2023 roku przegrała z nią aż trzy razy: w Melbourne, Indian Wells oraz Rzymie. Była liderką rankingu, ale z Kazaszką miała bilans 1:3. Wkrótce karta zaczęła się jednak odwracać. Dziś stan gry to 4:4.
Rok temu Świątek wygrała bowiem w Katarze, żeby ulec Rybakinie w Stuttgarcie. Ten sezon zaczęła od zwycięstwa w United Cup, a początek spotkania w Dausze zwiastował kontynuację dobrej serii. Wiceliderka światowego rankingu błyskawicznie przełamała rywalkę i już po 12 minutach prowadziła 3:0. Atakowała, przejmowała inicjatywę, nie pozwalała Kazaszce złapać oddechu.
Czytaj więcej
Majątek ojca mógł otworzyć Emmie Navarro niemal każdą z życiowych dróg, ale ona wybrała własną. Amerykanka w ćwierćfinale Australian Open przegrała 1:6, 2:6 z Igą Świątek.
Rybakina po pierwszym secie potrzebowała kilku minut przerwy, dzięki której drugiego zaczęła znacznie lepiej. Przełamała Polkę i zaczęła grać, jak przystało na piątą tenisistkę świata. Popełniała mniej błędów, uderzała potężnie. Mecz się wyrównał, temperatura wzrosła.
WTA Doha. Iga Świątek złamała opór Jeleny Rybakiny
Świątek wcześniej w Dausze wygrała z Marią Sakkari (6:3, 6:2) oraz Lindą Noskovą (6:7, 6:4, 6:4). To impreza rangi WTA 1000, gdzie Polka – jako wiceliderka światowego rankingu – miała w pierwszej rundzie wolny los, więc już od drugiej przyszło jej pokonywać naprawdę trudne przeszkody. Wymagające było zwłaszcza spotkanie z Czeszką, gdzie Polka walczyła także ze swoimi emocjami.