Nie trzeba być specjalnie spostrzegawczym, aby zauważyć, że 22-letni Amerykanin gra w Melbourne w stroju o podobnych barwach, co Iga Świątek. Od blisko już dwóch lat reprezentują tego samego sponsora odzieżowego, firmę, w której udziały posiada Roger Federer – On.
„Iga i Ben reprezentują nowe pokolenie światowej klasy talentów. Dobrze oddają ducha rywalizacji On i ucieleśniają obecnych i przyszłych mistrzów tego sportu. Miło nam ich powitać w rodzinie On” - głosił komunikat firmy po podpisaniu umowy z Polką i Amerykaninem. Jak widać, angażując do zespołu młodych tenisistów, menedżerowie firmy w tym wypadku na pewno się nie pomylili.
Skąd pochodzi Ben Shelton?
Shelton w momencie podpisania kontraktu nie miał takich sukcesów jak Świątek. Największym był wówczas ćwierćfinał Australian Open (porażka z Tommy Paulem), ale w jego przypadku droga do pierwszych zawodowych osiągnięć miała prawo być dłuższa. Po pierwsze, Ben długo nie lubił tenisa, po drugie, jego ojciec uznał, że najpierw musi ogrywać rywali w kraju, by wyjeżdżać na zagraniczne turnieje.
Czytaj więcej
Iga Świątek wygrała 6:1, 6:2 z Emmą Navarro i awansowała do półfinału Australian Open. Dyskusję o meczu zdominował jednak temat błędu arbiter Evy Asderaki-Moore.
Brak sentymentu do tenisa wziął się paradoksalnie z tradycji rodzinnych. Na korcie sukcesy w czasach juniorskich odnosiła jego mama Lisa, byłym zawodowym graczem był ojciec Bryan, ćwierćfinalista Wimbledonu z 1994 roku, który po zakończeniu kariery został trenerem. Siostra Emma grała w drużynie uniwersyteckiej, a wujek Todd Witsken w 1989 roku zajmował 49. miejsce na świecie.