Australian Open. Novak Djoković leczy traumę i ucieka przed przemijaniem

Novak Djoković wrócił do Melbourne, skąd trzy lata temu został deportowany i wciąż o tym pamięta. Australian Open to jedna z jego ostatnich szans na wielkoszlemowe zwycięstwo.

Publikacja: 07.01.2025 15:48

Novak Djoković

Novak Djoković

Foto: AFP

Dyskusje o tym, czy Serb nie zacznie za chwilę przegrywać z przemijaniem, jeszcze rok temu wydawały się co najmniej niewłaściwe. Djoković poleciał wtedy do Melbourne jako aktualny mistrz Australian Open, Roland Garros i Wimbledonu oraz zwycięzca ATP Finals. Wiek był dla niego tylko liczbą, lider światowego rankingu sprawiał wręcz wrażenie niezniszczalnego.

Serb miał nadzieję na 25. wielkoszlemowy triumf – to jeden z ostatnich rekordów, jaki pozostał mu do pobicia, bo w tenisowej klasyfikacji wszech czasów jedynie remisuje z Margaret Court – ale w półfinale przegrał z Jannikiem Sinnerem.

Czytaj więcej

Jakim szefem jest Iga Świątek? Nowy trener Wim Fissette opowiada o kulisach współpracy

Później przez kontuzję wycofał się z ćwierćfinału Roland Garros, a w finale Wimbledonu lepszy był Carlos Alcaraz. Przegrywał nie tylko z Włochem i Hiszpanem, bo sposób znaleźli na niego także Luca Nardi, Alejandro Tabilo czy Aleksei Popyrin. Ozłocił jednak rok olimpijskim złotem i pijany entuzjazmem oznajmił, że pomyśli o obronie tytułu, ale to wydaje się coraz mniej prawdopodobne.

Australian Open. Jak długo będzie jeszcze grał Novak Djoković?

Dziś niektórzy zaczynają wręcz pytać, czy nowy sezon nie będzie dla Djokovicia ostatnim w tourze. Serb już rok temu w podcaście Nicka Kyrgiosa mówił, że czteroletni Novak, który pokochał tenis, biegając z rakietą po korcie w Kopaonik, coraz częściej przegrywa w nim z Novakiem-ojcem.

– Tenis uprawiam profesjonalnie od 20 lat i zrobiłem w nim więcej, niż mogłem marzyć. Pojawiają się więc poranki, kiedy jestem zdemotywowany i brakuje mi inspiracji na myśl o podróżach, o graniu. Chciałbym w takich momentach jedynie normalnego życia z dziećmi i żoną – mówił, a my liczyliśmy opuszczone przez niego turnieje i zwracaliśmy uwagę, że faktycznie coraz częściej ucieka poza tenis.

Niewykluczone, że zatrudnienie Murraya to sposób Djokovicia na radzenie sobie z przemijaniem i mgłą po odejściu wielkich rywali

Tylko on spośród czterech najwybitniejszych graczy XXI wieku wciąż próbuje rywalizować z Sinnerem i Alcarazem. Federer zakończył karierę w 2022 roku, a poprzedni sezon był ostatnim dla Rafaela Nadala oraz Andy’ego Murraya.

Niewykluczone, że zatrudnienie Brytyjczyka jako szkoleniowca – rok temu Djoković zakończył bogatą w sukcesy współpracę z Goranem Ivaniseviciem, który dziś jest trenerem Jeleny Rybakiny – to sposób Serba na radzenie sobie z przemijaniem i mgłą po odejściu rywali. – Jestem podekscytowany, że jeden z moich największych przeciwników jest teraz po tej samej stronie siatki – mówił.

Australian Open. Novak Djoković i jego trauma w Melbourne

Tegoroczny Australian Open to dla Djokovicia zarówno próba ucieczki przed czasem, jak i powrót do miejsca, gdzie trzy lata temu przeżył traumę. Został na kilka dni zatrzymany, a następnie deportowany, a Serbowie uznali atak na rodaka za sprawę wagi państwowej.

Czytaj więcej

Rafael Nadal. Nikt tak pięknie nie cierpiał

Djoković wsiadł wówczas do samolotu przekonany, że do przekroczenia granicy wystarczy mu zgoda stanu Victoria na brak obowiązkowego szczepienia – miał być ozdrowieńcem, choć dzień po pozytywnym wyniku testu na Covid-19 brał jeszcze udział w sesji zdjęciowej dla „L’Equipe” – ale inne zdanie miał na ten temat m.in. mówiący o „interesie publicznym” minister ds. imigracji Alex Hawke.

Serb został zatrzymany na lotnisku także dlatego, że nakłamał w formularzu wyjazdowym, pisząc, że w ciągu 14 dni nie podróżował do krajów trzecich, choć trenował w Hiszpanii. Był przesłuchiwany nocą, z przerwami, przez osiem godzin. Jego wiza została anulowana i trafił do aresztu imigracyjnego.

Żył przez kilka dni w 9-metrowym pokoju z zablokowanym oknem, nie mógł nawet zamknąć drzwi na klucz. Serbski rząd dostarczał mu paczki z bezglutenową żywnością, bo rezydenci dostawali podobno tylko „kurczaka z ryżem” lub „ryż z kurczakiem” i kilka liści sałaty albo nadwiędłe jabłko. – Mógł poczuć się jak podczłowiek – mówi specjalistka ds. praw człowieka Alison Battisson.

Są wciąż we mnie ślady tamtej traumy, ale nie chowam jednak w sobie żadnej urazy

Novak Djoković

Australian Open. Novak Djoković, nękany wojownik o wolność

Władze chciały zrobić z niego przykład. Nie mogły przecież pozwolić na udział w turnieju zawodnika bez szczepienia, skoro taki wymóg obejmował kibiców, a 71 proc. uczestników ankiety „The Herald Sun” i „The Age” uznało, że nie zgadza się na jego występ w Australian Open.

Zatrzymanie Djokovicia stało się globalnym show, wielu uznało go za wojownika o wolność. Jego ojciec apelował o pomoc do królowej Elżbiety, mówił o „ukrzyżowaniu” i „bananowej republice”. Serbski prezydent Aleksandar Vucić oskarżał Australijczyków o „nękanie”. Tenisista wkrótce opuścił Australię, ale uwaga, jaką przyciągnął Hotel Park, sprawiła, że kilka miesięcy później został zamknięty.

Djoković mówił później BBC, że jego doświadczenie było niczym w porównaniu z tym, co przeżywali inni zatrzymani. – Ja byłem tam przez kilka dni, a inni od kilku lat – wyjaśniał. Mógł też wyjść na konsultacje z prawnikiem, dostał laptop oraz przyrządy do ćwiczeń.

Czytaj więcej

Jannik Sinner zarobił fortunę. Takich pieniędzy jeszcze w tenisie nie było

Mark Hodgkinson w książce „Searching for Novak” opisuje szczegóły zatrzymania, rozmawia z innymi ówczesnymi rezydentami hotelu i pisze, że ten epizod był najbardziej charakterystycznym dla całej kariery Djokovicia, bo Serb trudne doświadczenie umiał odebrać jako lekcję. Podobno jedynie wzmocniło to jego życiową determinację oraz niezłomność, którą pokazuje na korcie.

– Są wciąż we mnie ślady tamtej traumy – mówi dziś Serb „The Herald Sun”. – Zastanawiam się, czy osoba, która mnie sprawdza, ponownie mnie zatrzyma, czy będę mógł pójść dalej. Nie chowam jednak żadnej urazy. Rok później poleciałem przecież do Australii i wygrałem.

Australian Open. Czy Novak Djoković może wygrać w Melbourne?

Tenisowi eksperci dziś Djokovicia wśród kandydatów do wygrania w turnieju raczej nie widzą, choć w Australian Open triumfował dziesięć razy. To zauważają bukmacherzy, którzy wciąż wyżej wyceniają jedynie szanse Sinnera oraz Alcaraza. Droga do sukcesu stoi jednak przed Serbem wyjątkowo długa. Djoković jest przecież dopiero siódmym zawodnikiem rankingu ATP, co oznacza niskie rozstawienie.

Czytaj więcej

W niedzielę zaczyna się Australian Open. Tenisiści nabierają sił

Kilka dni temu Serb rywalizację w Brisbane zakończył na ćwierćfinałowym meczu z Reillym Opelką. To był jego pierwszy turniej od październikowej imprezy w Szanghaju, gdzie pokonał m.in. Taylora Fritza, aby w finale przegrać czwarty z rzędu mecz z Sinnerem.

Djoković w Australian Open zaangażuje wszystkie siły, ale można mieć wątpliwości, czy jest dziś w stanie rywalizować z Włochem (ATP 1) i Hiszpanem (ATP 3) w meczach do trzech wygranych setów, a na jednego z nich – podobnie jak na Alexandra Zvereva (ATP 2) oraz Fritza (ATP 4) – może przecież trafić już w ćwierćfinale. Losowanie drabinki o 4.30 w nocy ze środy na czwartek czasu polskiego.

Dyskusje o tym, czy Serb nie zacznie za chwilę przegrywać z przemijaniem, jeszcze rok temu wydawały się co najmniej niewłaściwe. Djoković poleciał wtedy do Melbourne jako aktualny mistrz Australian Open, Roland Garros i Wimbledonu oraz zwycięzca ATP Finals. Wiek był dla niego tylko liczbą, lider światowego rankingu sprawiał wręcz wrażenie niezniszczalnego.

Serb miał nadzieję na 25. wielkoszlemowy triumf – to jeden z ostatnich rekordów, jaki pozostał mu do pobicia, bo w tenisowej klasyfikacji wszech czasów jedynie remisuje z Margaret Court – ale w półfinale przegrał z Jannikiem Sinnerem.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
W niedzielę zaczyna się Australian Open. Tenisiści nabierają sił
Tenis
Amerykanie za silni. Polacy przegrywają w finale United Cup
Tenis
Polacy zagrają w finale United Cup. Iga Świątek i Hubert Hurkacz w Sydney kwitną
Tenis
United Cup. Kazachski tenis. Dziecko, które nauczyło się chodzić
Materiał Promocyjny
eDO Post – nowa era bezpiecznej komunikacji cyfrowej dla biznesu
Tenis
Iga Świątek na najwyższych obrotach. Polska w półfinale United Cup