Kilka dni temu finansową reformę rozgrywek zapowiedziała International Tennis Federation (ITF), organizacja zarządzająca kobiecymi i męskimi turniejami „trzeciej ligi”. W środę ze znacznie ciekawszą ofertą zmian dotyczącą drugiego poziomu rozgrywek wystąpiło ATP.
W ITF pula nagród wzrośnie o 26 procent w porównaniu z dotychczasowymi stawkami niezmienianymi od kilku lat. Globalna suma wypłat w męskich challengerach wzrośnie o 23 procent w stosunku do tego roku, ale aż o 135 procent w relacji do 2022 roku.
Kamil Majchrzak mówi o „tenisowym piekiełku”
ITF to ponad 1000 turniejów najniższej kategorii rozgrywanych na całym świecie. Grają w nich przeważnie zaczynający karierę zawodową juniorzy lub nieco starsi zawodnicy, którym trudno rozstać się z tenisem. W wieku 15 lat taki turniej – w swoim debiucie – wygrała w Szwecji Iga Świątek.
Czytaj więcej
Hubert Hurkacz ogłosił rozpoczęcie współpracy z Ivanem Lendlem i Nicolásem Massú, ale nie wyjaśnił, kto z nich będzie głównym trenerem.
Kamil Majchrzak, który stracił wszystkie punkty w rankingu wskutek dyskwalifikacji za nieświadome stosowanie dopingu, odbudowywał się sportowo właśnie w takich zawodach. W wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” nazwał te turnieje „tenisowym piekiełkiem”. Podkreślił, że nawet w przypadku zwycięstwa trudno pokryć koszty udziału w takiej imprezie.