Wzmocnienie z Czech. Linda Klimovicova - nowa tenisowa obywatelka Polski

20-letnia tenisistka Linda Klimovicova otrzymała polskie obywatelstwo i będzie reprezentować nasz kraj na światowych kortach. To może być spore wzmocnienie naszej drużyny.

Publikacja: 02.11.2024 09:48

Linda Klimovicova

Linda Klimovicova

Foto: PAP/CTK

- Nie ma w tym żadnej sensacji. Pierwsze działania w tej sprawie podjęliśmy już rok temu. Teraz nastąpiła finalizacja procedur. Linda nie obraziła się na nikogo. Nie jest w konflikcie z czeską federacją. Ma kibiców w Czechach i Polsce. Dokonała wyboru ze względów prywatnych – tłumaczy „Rz” Piotr Szczypka, prezes Beskidzkiego Klubu Tenisowego Advantage Bielsko-Biała.

Właśnie tam od czterech lat trenuje Klimovicova. Ma dobre warunki i przyjaciół, a jej trenerem jest Jaroslav Machovsky, który prowadzi Maję Chwalińską, polską rakietę numer 4.

Czytaj więcej

Iga Świątek poznała rywalki w WTA Finals. Ostatnio raczej z nimi przegrywała

Czy Linda Klimovicova zagra w reprezentacji Polski?

Mimo tych okoliczności jej decyzja można być zaskoczonym. Czesi są przecież stawiani jako wzór tenisowej drogi do mistrzostwa i to nie zmienia się od lat. Mają doskonały system szkolenia, świetną infrastrukturę oraz wykształconych trenerów. Wyniki są wciąż fenomenalne. Wimbledon dwa razy z rzędu wygrywały zawodniczki z tego kraju – Barbora Krejcikova (2024) i Marketa Vondrousova (2023). W pierwszej setce rankingu WTA jest dziś siedem Czeszek i nie jest to wypadek przy pracy.

Polski tenis, szczególnie kobiecy, także jest jednak postrzegany znacznie lepiej niż jeszcze kilka lat temu. Mamy nie tylko Igę Świątek, ale i 22. na świecie Magdalenę Fręch oraz wciąż utrzymującą się w czołówce Magdę Linette, czyli półfinalistkę ubiegłorocznego Australian Open. Chwalińska, koleżanka klubowa Klimovicovej, jeśli jest zdrowa, potrafi zaskoczyć dobrymi wynikami.

Czytaj więcej

Monika Stankiewicz. Z Wilanowa przez Cannes do pierwszego zawodowego zwycięstwa

Reprezentacja jest silna, choć nie tak szeroka, jak ta czeska. Nowa obywatelka naszego kraju, przy dalszych postępach w rankingu, może wkrótce się w niej znaleźć. Polski Związek Tenisowy z dumą poinformował o otrzymaniu paszportu przez 20-letnią tenisistkę pochodzącą z okolic Ołomuńca.

Jakie sukcesy odnosiła Linda Klimovicova?

Według prezesa BKT Advantage Klimovicova to zawodniczka z dużym potencjałem, a już przecież osiągnęła sporo. Grała w półfinale juniorskiego Wimbledonu, w rankingu najlepszych zawodniczek w tej kategorii wiekowej była nawet jedenasta.

Łagodnie weszła w zawodowstwo: odniosła pięć zwycięstw w turniejach rangi ITF, grała w eliminacjach seniorskiego US Open, szykuje się do kwalifikacji w Australian Open. Zajmuje dziś 184. miejsce w rankingu WTA, dziewięć pozycji niżej niż Chwalińska.

- Ma w sobie ogromny zapał, wszystko stawia na tenis, a jest przy tym osobą miłą, bezkonfliktową. Polski tenis będzie miał z niej duży pożytek – zapewnia Szczypka.

Dlaczego tenisistki zmieniają obywatelstwo?

Przyczyny zmiany obywatelstwa w tenisie są różne. Zawodniczki polskiego pochodzenia grały dla krajów, w których osiedli ich rodzice – Angelique Kerber dla Niemiec, Karolina Woźniacki dla Danii, Sabine Lisicki także dla Niemiec – by ograniczyć się do najbardziej znanych przykładów.

Czytaj więcej

Iga Świątek podjęła się nowego wyzwania. To będzie jej debiut

Częstym zjawiskiem jest zmiana obywatelstwa zawodniczek niezwiązanych rodowodem z nową ojczyzną. Hurtem pod opiekę kazachskiej federacji przechodziły Rosjanki – Jelena Rybakina, Julia Putincewa, Jarosława Szwiedowa. Dla nich argumentem były pieniądze, a także zbyt duża konkurencja sportowa w Rosji.

Przypadek Klimovicovej ma inny charakter i przypomina bardziej przykład Warwary Graczowej. W ubiegłym roku Rosjanka od lat mieszkająca na Lazurowym Wybrzeżu zdecydowała się przyjąć obywatelstwo francuskie. Zaważyło na tym zżycie się z nowym krajem i względy prywatne, czyli podobnie, jak teraz u Polki z Ołomuńca.

- Nie ma w tym żadnej sensacji. Pierwsze działania w tej sprawie podjęliśmy już rok temu. Teraz nastąpiła finalizacja procedur. Linda nie obraziła się na nikogo. Nie jest w konflikcie z czeską federacją. Ma kibiców w Czechach i Polsce. Dokonała wyboru ze względów prywatnych – tłumaczy „Rz” Piotr Szczypka, prezes Beskidzkiego Klubu Tenisowego Advantage Bielsko-Biała.

Właśnie tam od czterech lat trenuje Klimovicova. Ma dobre warunki i przyjaciół, a jej trenerem jest Jaroslav Machovsky, który prowadzi Maję Chwalińską, polską rakietę numer 4.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
BJK Cup Finals. Włoska recepta na sukcesy
Tenis
Ostatnie łzy Rafaela Nadala
Tenis
Czego dowiedziała się o sobie Iga Świątek podczas Billie Jean King Cup?
Tenis
Zapomniał jak się przegrywa. Jannik Sinner i długo, długo nic
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Tenis
ATP Finals. Jak Jannik Sinner przeszedł do historii