Zwycięstwo nad rewelacyjną nastolatką i półfinał. Iga Świątek wciąż z szansą na triumf w Cincinnati

Iga Świątek po ponad dwóch godzinach walki wygrała z 17-letnią Rosjanką Mirrą Andriejewą 4:6, 6:3, 7:5 i po raz drugi z rzędu awansowała do półfinału turnieju w Cincinnati.

Publikacja: 17.08.2024 20:27

Iga Świątek

Iga Świątek

Foto: AFP

Iga jeszcze nigdy nie wygrała w Cincinnati, a początek meczu z Mirrą Andriejewą pokazał, że tym razem o końcowy sukces znów może być ciężko.

17-letnia Rosjanka pierwszy raz w swojej karierze miała okazję zmierzyć się z liderką światowego rankingu, ale nie czuła tremy. Wręcz przeciwnie - potraktowała ten mecz jako szansę i imponowała pewnością siebie. Nic dziwnego, skoro w poprzedniej rundzie wyeliminowała finalistkę Roland Garros i Wimbledonu Jasmine Paolini, rewanżując się Włoszce za porażkę w wielkoszlemowym półfinale w Paryżu.

Cincinnati. Z kim zagra Iga Świątek w półfinale?

Pierwszego seta meczu ze Świątek Andriejewa wygrała 6:4, w drugim rządziła już Iga, która zwyciężyła 6:3. W trzecim Polka znów musiała gonić, ale przy stanie 5:5 przełamała Rosjankę, a potem dokończyła dzieła.

Czytaj więcej

Iga Świątek tym razem bez kłopotów. A rywalki? Są niespodzianki w Cincinnati

- Czułam, że rywalizuję ze starszą tenisistką, niż wskazuje na to metryka. Grałyśmy na podobnym poziomie, każdy punkt miał znaczenie. To był bardzo wyrównany mecz - opowiadała po spotkaniu Świątek.

Czasu na odpoczynek nie ma. Już w niedzielę powalczy o finał z Aryną Sabalenką lub Ludmiłą Samsonową, a za tydzień rozpocznie grę w US Open.

Iga Świątek o kalendarzu WTA. "Jak chomik w kołowrotku"

O napiętym do granic możliwości kalendarzu Iga opowiadała ostatnio w rozmowie z Tennis Channel.

Czytaj więcej

Paryż 2024. Iga Świątek zdobyła brąz. Czy spełniła swój olimpijski sen?

- Nasz terminarz staje się coraz bardziej szalony. Czasami czuję się jak chomik w kołowrotku, który biegnie od jednego turnieju do kolejnego. Nawet po igrzyskach nie było zbyt wiele czasu na reset. Niektórzy sportowcy mają po kilka miesięcy na refleksje i zwykłe życie. My jednak gramy dalej, tak to wygląda w świecie tenisa. Mam nadzieję, że w przyszłości organizatorzy nie będą dla nas zbyt wymagający, chociaż wiemy, że w zeszłym roku zasady się zmieniły i mamy więcej obowiązkowych turniejów. Najważniejsze w tym wszystkim jest rozsądne planowanie - podkreśla liderka rankingu WTA.

Iga jeszcze nigdy nie wygrała w Cincinnati, a początek meczu z Mirrą Andriejewą pokazał, że tym razem o końcowy sukces znów może być ciężko.

17-letnia Rosjanka pierwszy raz w swojej karierze miała okazję zmierzyć się z liderką światowego rankingu, ale nie czuła tremy. Wręcz przeciwnie - potraktowała ten mecz jako szansę i imponowała pewnością siebie. Nic dziwnego, skoro w poprzedniej rundzie wyeliminowała finalistkę Roland Garros i Wimbledonu Jasmine Paolini, rewanżując się Włoszce za porażkę w wielkoszlemowym półfinale w Paryżu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
Iga Świątek i Aryna Sabalenka. Jak długo przetrwa dwuwładza na tenisowym szczycie?
Tenis
Puchar Davisa. Polacy zagrają z Koreą Południową, stawką kolejny awans
Tenis
Jannik Sinner wygrywa US Open. Drugi Wielki Szlem w rękach Włocha
Tenis
Aryna Sabalenka mistrzynią US Open. Trzeci Wielki Szlem Białorusinki
Tenis
US Open. Amerykańskie marzenie. Taylor Fritz w finale
Tenis
Syn prezesa. Kim jest Jack Draper, niespodziewany półfinalista US Open?