Detronizacja Djokovicia i Williams niemożliwa

Agnieszka Radwańska znów pokonana przez Serenę Williams. Novak Djoković wygrał z Rogerem Federerem.

Aktualizacja: 28.01.2016 19:10 Publikacja: 28.01.2016 18:48

Detronizacja Djokovicia i Williams niemożliwa

Foto: AFP

Mistrzyni i mistrz z zeszłego roku zagrają w finałach. Kto liczył na zmęczenie Sereny lub spadek formy Novaka, mocno się przeliczył.

Amerykańska gwiazda zrobiła z Agnieszką Radwańską to co zawsze – stłamsiła Polkę siłą serwisu, potężnymi kontrami z głębi kortu, nie pozostawiła cienia wątpliwości, że bardzo chce zdobyć 22. tytuł w Wielkim Szlemie.

– Ona wychodzi na kort i po prostu chce zabić. Wkłada całą moc we wszystkie uderzenia. Myślę, że nikt tak naprawdę nie może grać na jej poziomie, ja na pewno nie potrafię – te słowa Agnieszki często cytowano.

Polka przegrała 0:6, 4:6, lecz wyjeżdża z Melbourne z pozytywnymi odczuciami: półfinał Wielkiego Szlema to sukces, dochodzą niezłe mecze i czek na 800 tys. dol. australijskich. W poniedziałek ranking WTA może pokazać awans Radwańskiej na 3. miejsce – jeśli Serena Williams pokona Andżelikę Kerber w finale.

Polska Niemka zakończyła piękną tenisową bajkę Johanny Konty, ale oglądający podkreślali, że węgiersko-australijska Brytyjka wcale nie musi być jednorazową turniejową sensacją. Wyraźnie okrzepła przez te dwa tygodnie, gra odważnie, nie zachłysnęła się zwycięstwami, chce się poprawiać. Pierwsza trzydziestka świata – całkiem zasłużona.

Typy na finał są oczywiste, Andżelika z Puszczykowa gra o wielkoszlemowy tytuł pierwszy raz, jej rywalka ma w finałach bilans 21 zwycięstw i cztery porażki.

Półfinał Djoković – Federer przez dwa sety zapowiadał totalną klęskę szwajcarskiego mistrza, na szczęście dla widzów w secie trzecim perfekcja Serba nieco osłabła. Szwajcar odzyskał wiarę w swą rakietę i kolejne dwa sety przypomniały dawne wyrównane boje obu sław. Federer wyrwał rywalowi trzeciego seta, wykonał kilka pięknych akcji.

– Gra z Djokoviciem to dziś punkt odniesienia dla każdego tenisisty. Tylko Novak jest w stanie mnie pokonać, może jeszcze Stan Wawrinka w formie jak w Paryżu w ubiegłym roku. Akceptuję to i mam nadzieję, że jeszcze będę mógł grać trochę lepiej, a wtedy, kto wie, co się stanie... – mówił Federer, co oznacza dobrą nowinę dla wielbicieli jego talentu – wielkoszlemowa i olimpijska nadzieja w nim nie gaśnie.

Zwycięzca przyznał, że chyba nigdy wcześniej nie grał z Federerem tak dobrze jak na początku meczu, ale i potem dał radę, mimo wzlotu Rogera. Pewność siebie bije z Novaka także podczas konferencji prasowych. – Dziś nie boję się żadnego rywala w wielkim meczu, nawet jeśli gra najlepiej, jak potrafi – mówił w Melbourne i są powody, by mu wierzyć. Gdy gra na swoim najwyższym poziomie, wydaje się nieosiągalny dla rywali, a jego detronizacja – podobnie jak w przypadku Sereny – to misja niemożliwa do wykonania.

Od piątku w Melbourne czas finałów (zaczynają deblistki), w sobotę nagrody dostaną panie i debliści, w niedzielę panowie i miksty.

Półfinały

Kobiety: S. Williams (USA, 1) – A. Radwańska (Polska, 4) 6:0, 6:4; A. Kerber (Niemcy, 7) – J. Konta (W. Brytania) 7:5, 6:2.

Mężczyźni: N. Djoković (Serbia, 1) – R. Federer (Szwajcaria, 3) 6:1, 6:2, 3:6, 6:3.

Debel: J. Murray, B. Soares (W. Brytania, Brazylia, 7) – A. Mannarino, L. Pouille (Francja) 6:3, 6:1; D. Nestor, R. Stepanek (Kanada, Czechy) – P. Cuevas, M. Granollers (Urugwaj, Hiszpania, 16) 7:6 (13-11), 6:4.

Tenis
Z piekła do nieba. Carlos Alcaraz wygrywa Roland Garros
Tenis
Coco Gauff wygrała Roland Garros. Nowe porządki w Paryżu
Tenis
Roland Garros. Iga Świątek sprowadzona na ziemię. Będzie nowa królowa Paryża
Tenis
Roland Garros. Paryż w ekstazie, rewelacyjna Francuzka znów sprawiła sensację
Tenis
Iga Świątek w półfinale Roland Garros. Złapała wiatr w żagle