US Open: Iga Świątek wygrała błyskawicznie

Pierwszy mecz Igi Świątek w tegorocznym turnieju US Open trwał niespełna godzinę. Polka zwyciężyła Szwedkę Rebeccę Petterson 6:0, 6:1, może spokojnie czekać na środę i mecz z Darią Saville. Do drugiej rundy awansowała także Magdalena Fręch.

Publikacja: 28.08.2023 19:43

Iga była zadowolona z szybkiej i skutecznej pracy w meczu otwarcia

Iga była zadowolona z szybkiej i skutecznej pracy w meczu otwarcia

Foto: AFP

Wygrała ze Szwedką wcześniej dwa razy, trzeci mecz był niemal kopią poprzednich, dwa krótkie sety, ogromna przewaga Igi pod każdym względem, widać było, że rywalka już po kilku piłkach raczej straciła wiarę w swe możliwości, stawiała niekiedy opór, ale tylko taki, który pozwolił na wygranie jednego gema. 

Wyciągać wnioski z tego błyskawicznego zwycięstwa jednak można – dała się zauważyć duża swoboda gry Igi Świątek, chęć nieszablonowej gry, może nawet, z racji dużej przewagi, próbowała przećwiczenia paru zaplanowanych zagrań z myślą o dalszym ciągu turnieju. Stadion Arthura Ashe, na którym mistrzyni z 2022 roku zaczęła obronę tytułu był, jak na wczesną porę, dość licznie wypełniony i  mimo spodziewanego wyniku oraz jednostronnej gry, wydawał się usatysfakcjonowany. 

Czytaj więcej

Rusza US Open 2023. Bezsenność w Nowym Jorku

Iga też była zadowolona z szybkiej i skutecznej pracy w meczu otwarcia. – Chciałam solidnie zacząć turniej, jestem szczęśliwa, że sprostałam zadaniu, dałam radę presji i wypełniłam oczekiwania. Zachowałam koncentrację i zrealizowałam plan zakładany na ten mecz – mówiła chwilę po spotkaniu, wspominając przy okazji, że przed turniejem zdążyła pójść na Broadway i obejrzeć ‚Króla Lwa”, bo potem na takie przyjemności czasu może nie starczyć.  

Rywalką Igi w drugiej rundzie będzie reprezentująca od 2014 roku Australię Daria Saville (z domu Gawriłowa) – nr 179 rankingu WTA, która zwyciężyła gładko 6:0, 6:2 17-letnią Amerykankę Clervie Ngounoue (313. WTA), juniorską mistrzynię Wimbledonu z tego roku. Rok temu w Adelajdzie Iga wygrała z Saville 6:3, 6:3.

Godzinę przed Igą wyszła na kort nr 6 Magdalena Fręch, by rozpocząć turniej z nieco wyżej klasyfikowaną Amerykanką Emmą Navarro (57. WTA). Ten mecz skończył się jednak po trzech setach. Polka wygrała 7:6 (12-10), 1:6, 6:2 i ma satysfakcję, że w Nowym Jorku wreszcie przełamała granicę pierwszej rundy. Pani Magdalena zagrała bardzo solidnie z dość silnie uderzającą piłki rywalką, ale nie moc była ważna w tym spotkaniu, ale właśnie pewność trafień w kort. Druga rywalka Magdaleny Fręch to już znacznie większe wyzwanie – w środę Polka stanie przeciw finalistce Roland Garros 2023, rozstawionej z nr 10 Czeszce Karolinie Muchovej.

Późnym wieczorem (czasu polskiego) na kort nr 13 wyjdzie trzecia  (i ostatnia) z Polek, Magda Linette. Jej rywalką będzie Białorusinka Aleksandra Sasnowicz (68. WTA). 

Wygrała ze Szwedką wcześniej dwa razy, trzeci mecz był niemal kopią poprzednich, dwa krótkie sety, ogromna przewaga Igi pod każdym względem, widać było, że rywalka już po kilku piłkach raczej straciła wiarę w swe możliwości, stawiała niekiedy opór, ale tylko taki, który pozwolił na wygranie jednego gema. 

Wyciągać wnioski z tego błyskawicznego zwycięstwa jednak można – dała się zauważyć duża swoboda gry Igi Świątek, chęć nieszablonowej gry, może nawet, z racji dużej przewagi, próbowała przećwiczenia paru zaplanowanych zagrań z myślą o dalszym ciągu turnieju. Stadion Arthura Ashe, na którym mistrzyni z 2022 roku zaczęła obronę tytułu był, jak na wczesną porę, dość licznie wypełniony i  mimo spodziewanego wyniku oraz jednostronnej gry, wydawał się usatysfakcjonowany. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
US Open. Amerykańskie marzenie. Taylor Fritz w finale
Tenis
Syn prezesa. Kim jest Jack Draper, niespodziewany półfinalista US Open?
Tenis
US Open. Znamy finalistki turnieju pań
Tenis
US Open. Iga Świątek po porażce: To moja wina
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Tenis
Iga Świątek przegrała z nerwami i Jessicą Pegulą. Zdumiewająca porażka w US Open
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki