Na kortach ziemnych polska mistrzyni na razie nie przegrywa. Wprawdzie jej wiosenna passa to sześć zwycięskich spotkań, czyli do rekordów daleko, lecz po sukcesie nr 6 można śmiało potwierdzać, że czerwona mączka to nawierzchnia, która bardzo sprzyja tenisowi Igi.
Niedzielny mecz z Perą nie będzie wspominany zbyt długo – wprawdzie Amerykanka ostatnimi czasy miała kilka dobrych startów, ale była w stanie grać z Igą w miarę skutecznie tylko przez trzy gemy spotkania w Caja Magica. Nawet prowadziła 2:1 po przełamaniu podania Polki w pierwszym secie, lecz na tym prowadzeniu w zasadzie zakończyła udane wymiany.