Turniej ATP w Monte Carlo: Francuski lunch, szwajcarska złość

W Monte Carlo dzień szwajcarskich porażek – w ćwierćfinale przegrali Roger Federer i Stan Wawrinka. W sobotę półfinały: Murray – Nadal i Tsonga – Monfils

Aktualizacja: 15.04.2016 19:05 Publikacja: 15.04.2016 18:24

Turniej ATP w Monte Carlo: Francuski lunch, szwajcarska złość

Foto: AFP

Ćwierćfinały na kortach ziemnych Monte Carlo Country Club rozpoczęło spotkanie Andy'ego Murraya z Milosem Raonicem, ale tych, którzy chcieli widzieć w tym starciu wielką bitwę mocnego serwisu Kanadyjczyka z dobrą taktyką Szkota, czekało rozczarowanie. Raonic wywiesił dość szybko białą flagę, ani podanie, ani forhend nie działały jak powinny, po godzinie dość nieoczekiwanie, było po grze.

Rywalem Murraya został Rafael Nadal, który znów wlał w serca swych kibiców więcej nadziei, gdyż pokonał Stana Wawrinkę (mistrza z Monte Carlo 2014) bardzo sprawnie. Wynik 6:1, 6:4; wrażenia zostały takie, że Szwajcar za późno zaczął stawiać hiszpańskiemu mistrzowi solidny opór.

Publiczność zapamiętała także, że "Stan the Man" złamał ze złości rakietę, na własnym udzie. Potem trochę się tłumaczył, że przeszkadzali mu kibice mało zainteresowani tenisem, bardziej głośną rozmową w restauracji nad kortem centralnym.

– Zdumiewało mnie to, że ludzie nie wiedzieli, czy przyszli na lunch, czy na tenis. Nie wierzę, że wiele osób oglądało dłużej wymiany, myślę, że pili sporo alkoholu, a kiedy nie grasz dobrze, nie dajesz sobie rady w meczu, takie sprawy mogą drażnić – mówił Wawrinka.

– W Monte Carlo to nie nowość. Już nie mam ochoty o tym rozmawiać, ta sama historia trwa od czasów, kiedy pierwszy raz tu przyjechałem w 2003 roku – komentował Nadal. Hiszpan został dla niektórych faworytem do zwycięstwa w finale (już dziewiątego), choć od ostatniego, w 2012 roku, trochę czasu minęło.

Jednak na razie rywale grają dla tenisisty z Majorki – Jo-Wilfried Tsonga pokonał 3:6, 6:2, 7:5 Rogera Federera i powtórka sukcesu Nadala stała się chyba bardziej możliwa. Mecz Francuza ze Szwajcarem mógł się podobać, start Federera wydawał się mocny, ale kontra rywala w drugim secie okazała się jeszcze mocniejsza.

W decydującym secie do stanu 5:5 szli równo, pierwszy przełamał serwis rywala Tsonga i za chwilę, nie bez emocji, wygrał mecz. Powrót Federera po artroskopii lewego kolana nie okazał się zatem zbyt efektowny, ale powodów do obaw też chyba nie ma.

Francuzi skorzystają z porażki Szwajcara w tym sensie, że będą mieli rodzimy półfinał, bo Tsonga trafia na Gaela Monfilsa, który dość łatwo zwyciężył w ćwierćfinale jedynego tenisistę bez rozstawienia – Hiszpana Marcela Granollersa.

Półfinały Monte Carlo Rolex Masters zobaczyć można w sobotę od 13.00 w Polsacie Sport Extra.

> Monte Carlo. Turniej ATP Masters 1000 (3 748 925 euro). 1/4 finału: A. Murray (W. Brytania, 2) – M. Raonic (Kanada, 10) 6:2, 6:0; J. W. Tsonga (Francja, 8) – R. Federer (Szwajcaria, 3) 3:6, 6:2, 7:5; R. Nadal (Hiszpania, 5) – S. Wawrinka (Szwajcaria, 4) 6:1, 6:4; G. Monfils (Francja, 13) – M. Granollers (Hiszpania) 6:2, 6:4.

 

Tenis
Z piekła do nieba. Carlos Alcaraz wygrywa Roland Garros
Tenis
Coco Gauff wygrała Roland Garros. Nowe porządki w Paryżu
Tenis
Roland Garros. Iga Świątek sprowadzona na ziemię. Będzie nowa królowa Paryża
Tenis
Roland Garros. Paryż w ekstazie, rewelacyjna Francuzka znów sprawiła sensację
Tenis
Iga Świątek w półfinale Roland Garros. Złapała wiatr w żagle