Dziesięć finałów na kortach Monte Carlo Country Club i dziewięć tytułów, do tego setny finał turnieju ATP, 68. zwycięstwo, 28. sukces w turnieju rangi ATP Masters 1000 (remis z Novakiem Djokoviciem) – osiągnięcia Nadala po niedzielnym finale trudno przecenić, tym bardziej że ostatni raz w księstwie Grimaldich Hiszpan wygrywał w 2012 roku.
Ten finał mógł się podobać, choć tylko do chwili, gdy zmęczenie całkowicie poplątało nogi Gaela Monfilsa. Widzowie zdążyli jednak wcześniej zobaczyć cały urok mistrzowskiej gry na kortach ziemnych: Nadalowe rotacje, francuski spryt i wyobraźnię, mnóstwo walki, wiele efektownych wymian i potężnych strzałów z każdej strony kortu.