Reklama

Tenis: Król wrócił na swoją ziemię

Rafael Nadal pokonał Gaela Monfilsa 7:5, 5:7, 6:0 i jak za dawnych lat wygrał w Monte Carlo. Teraz Paryż?

Aktualizacja: 17.04.2016 19:57 Publikacja: 17.04.2016 19:34

Rafael Nadal wygrał w Monaco już dziewiąty raz

Rafael Nadal wygrał w Monaco już dziewiąty raz

Foto: AFP

Dziesięć finałów na kortach Monte Carlo Country Club i dziewięć tytułów, do tego setny finał turnieju ATP, 68. zwycięstwo, 28. sukces w turnieju rangi ATP Masters 1000 (remis z Novakiem Djokoviciem) – osiągnięcia Nadala po niedzielnym finale trudno przecenić, tym bardziej że ostatni raz w księstwie Grimaldich Hiszpan wygrywał w 2012 roku.

Ten finał mógł się podobać, choć tylko do chwili, gdy zmęczenie całkowicie poplątało nogi Gaela Monfilsa. Widzowie zdążyli jednak wcześniej zobaczyć cały urok mistrzowskiej gry na kortach ziemnych: Nadalowe rotacje, francuski spryt i wyobraźnię, mnóstwo walki, wiele efektownych wymian i potężnych strzałów z każdej strony kortu.

Aż chciało się przypomnieć, że obaj finaliści zaczęli sukcesy zawodowe od wygranych turniejów ATP na kortach Sopockiego Klubu Tenisowego: Hiszpan w 2004 roku, Francuz w 2005. Kiedy potem grali ze sobą na kortach ziemnych, zawsze wygrywał Nadal, w niedzielę przedłużył passę, choć Monfils może w końcu powiedzieć, że wyrwał rywalowi jednego seta, ale być wreszcie lokalnym zwycięzcą (to życzenie publiczności wisiało w powietrzu), jak Cedric Pioline w 2000 roku – nie dał rady.

Powrót Rafaela Nadala do zwycięskiej formy na ulubionej nawierzchni można zatem ogłaszać, wynik finału z Monte Carlo mówi sam za siebie, podobnie jak zwycięstwa nad Stanem Wawrinką i Andym Murrayem po drodze. Zapowiedź zwiększonych emocji podczas Wielkiego Szlema w Paryżu też już słychać, bo tenis bardzo zyskuje z Nadalem w pełni sił. Będzie powtórka w Paryżu? Odpowiedź padnie dopiero za kilka tygodni, na razie wiadomo, że powrót do przeszłości, w sprzyjających warunkach, na pewno jest możliwy.

Wiele sław obecnych w Monte Carlo zrobi sobie teraz dwutygodniową przerwę do turnieju z cyklu ATP Masters 1000 w Madrycie, ale Nadal ma w planach grę tydzień po tygodniu – jest rozstawiony z nr. 1 w Barcelonie, może wystarczy mu sił na kolejny sukces. Najgroźniejszymi rywalami będą Kei Nishikori (nieobecny w Monte Carlo) oraz David Ferrer i Richard Gasquet.

Reklama
Reklama

W stolicy Katalonii pojawią się też Łukasz Kubot i Marcin Matkowski, by poprawić, na razie niezbyt efektowne, wyniki w turniejach deblowych. Sprawa jest ważna, gdyż Polacy jeszcze potrzebują punktów rankingowych, by zakwalifikować się na igrzyska w Rio.

W mniejszym turnieju w Bukareszcie (Ion Tiriac Trophy) po dwóch miesiącach nieobecności na kortach do debla wraca Mariusz Fyrstenberg, zagra w Rumunii ze starym znajomym –  Santiago Gonzalezem z Meksyku.

Tenis kobiecy miał weekend na rozgrywki Pucharu Federacji (alternatywą był udział w małym turnieju WTA na kortach ziemnych w Bogocie). Polska grała w Inowrocławiu z Tajwanem baraż o utrzymanie w Grupie Światowej II. Bez Agnieszki Radwańskiej i Magdy Linette sukces okazał się niemożliwy.

W singlach walczyły Paula Kania (151. WTA) i Magdalena Fręch (485. WTA), po czterech zaciętych spotkaniach było 1:3 i finałowy debel stracił znaczenie. Ten wynik skazał reprezentację prowadzoną przez Klaudię Jans-Ignacik na przyszłoroczne rozgrywki strefowe w Grupie II euroafrykańskiej.

Od poniedziałku panie grają w turniejach WTA w Stuttgarcie i Stambule. W Turcji największą gwiazdą jest Karolina Woźniacka, ale zdecydowanie bardziej interesująca będzie rywalizacja w Niemczech. Porsche Tennis Grand Prix jest najstarszym kobiecym turniejem halowym w Europie, w tym roku jedynym na kortach ziemnych pod dachem.

Tytułu broni Andżelika Kerber, ale najwyżej rozstawioną tenisistką jest Agnieszka Radwańska, wracająca do akcji po przerwie na rehabilitację barku. Polka zacznie grę od 1/8 finału, pierwszą rywalką będzie Andrea Petkovic lub Kristina Mladenovic. Wśród uczestniczek są też Garbine Muguruza, Simona Halep, Petra Kvitova i Ana Ivanović.

Reklama
Reklama

Większość mocnych tenisistek otwiera w Stuttgarcie sezon na kortach ziemnych, wyjątek robi Serena Williams, która zapewne przyjedzie dopiero na turniej w Madrycie (od 30 kwietnia). Wiktoria Azarenka grała w miniony weekend w meczu Pucharu Federacji w Moskwie przeciw Rosjankom, wygrała dwa mecze i też poczeka na turniej w stolicy Hiszpanii.

Tenis
Tenisowa zabawa za pieniądze Gazpromu. W propagandowym turnieju zagrali nie tylko Rosjanie
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Tenis
Jelena Rybakina mistrzynią WTA Finals. Zarobiła na porządne wakacje
Tenis
Słodko-gorzki rok Igi Świątek. Rywalki rosną szybciej
Tenis
Iga Świątek nie powtórzy sukcesu z 2023 roku. Koniec sezonu dla Polki
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Tenis
Znakomity początek i niespodziewany koniec. Bolesna porażka Igi Świątek w Rijadzie
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama