W 2017 roku Stephens była 83. tenisistką świata, ówczesny sukces dał jej awans do pierwszej 20 oraz wielkie perspektywy. Po pięciu latach jest numerem 51 rankingu i dziewiątą rakietą USA. Choć potrafiła od czasu do czasu przypomnieć o sobie (była jeszcze w finale Roland Garros 2018), to ze świetlanej kariery wyszło znacznie mniej, niż można było oczekiwać.
Czytaj więcej
Iga Świątek wygrała pierwszy mecz tegorocznego US Open. Jasmine Paolini dzielnie stawiała opór, lecz przegrała z Polką 3:6, 0:6.
Z Igą Świątek Amerykanka grała raz, niedawno w Cincinnati, przegrała 4:6, 5:7. W Nowym Jorku rozpoczęła turniej od trzech setów (1:6, 6:3, 6:3) z Belgijką Greet Minnen (110 WTA) i zapowiedziała twardą walkę z Polką, dodając: „Szkoda, że już w drugiej rundzie”.
Ilię Iwaszkę z Hubertem Hurkaczem łączy to, że obaj rozpoczęli wygrywanie w ATP Tour od turnieju w Winston-Salem. Białorusin zwyciężył tam rok temu, Polak już w 2019. Różnic jest znacznie więcej, bo Hurkacz zdołał zdobyć jeszcze cztery tytuły, wygrywał z Rogerem Federerem i Daniiłem Miedwiediewem, a jego rywal (73 ATP) dobrze sobie radzi przede wszystkim w challengerach, a w cyklu ATP Tour tylko od czasu do czasu odnosi zauważalne sukcesy. W Nowym Jorku wygrał z Samem Querreyem (287 ATP, kilka lat temu blisko pierwszej dziesiątki) i w ten sposób zakończył karierę 35-letniego Amerykanina.
Z Hurkaczem Iwaszka jest jednak na remis (w ATP Tour 1-1, w challengerach 3-3), ale grali ostatnio w 2019 roku, więc to porównanie nieco straciło ważność.