Najbardziej widoczną cechą wimbledońskiego tenisa Simony Halep jest lekkość gry. Tenisistka fruwa nad kortem, niemal nie dotykając trawy, ma dużo czasu na złożenie się do zamachu i uderzenia w piłkę, więc z celnością także jest lepiej niż dobrze. Amanda Anisimova przy takiej rywalce wyglądała na stateczną damę traktującą swe obowiązki z powagą, niekoniecznie z szybkością. Przegrała 2:6, 4:6.Dziennikarze oglądający takie mecze piszą zwykle, że było to zwycięstwo komfortowe.
– Gram inaczej niż w 2019 roku. Z każdego spotkania czerpię coraz większą pewność siebie, z każdego mam coraz więcej przyjemności. Sądzę również, że każdy kolejny mecz gram nieco lepiej – mówiła Halep, dodając jeszcze laurkę nowemu trenerowi.
Czytaj więcej
Po pięciu setach walki z Taylorem Fritzem i dwóch interwencjach lekarskich Rafael Nadal wywalczył...
– Patrick Mouratoglou jest świetną osobą. Porozumieliśmy się od pierwszej minuty. Mówi prosto i treściwie. Komunikacja jest z nim bardzo łatwa. Głęboko wierzy, że mogę świetnie grać, i przekazał mi tę wiarę. Uważa, że wszystko jest możliwe. To pomaga – stwierdziła.
W życiu Simony nastąpiły ostatnimi czasy znaczące zmiany. Rumunka (właściwie Arumunka – tenisistka pochodzi z tej niedużej grupy etnicznej) we wrześniu 2021 roku wyszła w Constancy za mąż za Toniego Iuruca, także Arumuna, krajana urodzonego w Macedonii.