Brexit bije po kieszeni

Magda Linette i Paula Kania odpadły. Dziś nastroje powinna poprawić Agnieszka Radwańska.

Aktualizacja: 27.06.2016 21:41 Publikacja: 27.06.2016 20:11

Novak Djoković broni w Londynie tytułu

Novak Djoković broni w Londynie tytułu

Foto: PAP/EPA

Relacja z Londynu

W meczach 0-2, w setach 0-4, polski początek turnieju nie wypadł zachęcająco. Choć wyniki były identyczne (5:7, 3:6), to lepiej oglądało się spotkanie Linette z Samanthą Stosur niż mecz Kani z Samanthą Crawford.

Linette w wymianach dawała sobie radę, tylko serwis Stosur, grającej już nieco dostojnie, jeszcze sprawiał Polce kłopot. Kort nr 3 słusznie nagradzał brawami obie tenisistki, nawet jeśli na widowni także przewaga była po australijskiej stronie.

– Gdybym lepiej returnowała, mecz mógłby się odwrócić. Pierwszy raz grałam z tenisistką, która serwowała tak dobrze. Jednak wyjeżdżam z Londynu z przekonaniem, że nie było źle. W deblu nie wystartuję. Zacznę przygotowywać się do turniejów w Stanford, Montrealu i Nanchang – mówiła Magda Linette.

Paula Kania grała z Amerykanką Crawford trochę bez pomysłu, męczyła się z rywalką, która, przy wszystkich zaletach amerykańskiej szkoły, nie miała wielu atutów poza słusznym wzrostem i sporą siłą. Przegrać z taką – trochę żal. – Była lepsza, rozgrywała tak szybko piłkę, że nie mogłam nadążyć. No i ten potężny serwis. Ale wciąż lubię trawę, gra jest ciekawa – stwierdziła Polka. Zagra jeszcze w deblu, z Argentynką Marią Irigoyen.

Wtorek ma być znacznie lepszy, Agnieszka Radwańska pojawi się na korcie, by walczyć z Ukrainką Kateryną Kozłową. O rywalce świat wie niewiele, poza tym, że doścignęła pierwszą setkę rankingu WTA, ma 22 lata, mieszka w Moskwie oraz zdążyła być drugoplanową bohaterką małej afery dopingowej. Pierwszoplanową była dr Jelena Dorofiejewa z Ukrainy, którą Międzynarodowa Federacja Tenisowa niedawno odsunęła od sportu na cztery lata za przepisanie tenisistce rok temu środka stymulującego DMBA w odżywce.

Kozłowa została uznana za winną, dano jej pół roku wstecznej dyskwalifikacji, kara skończyła się w sierpniu 2015 roku.

Wimbledon wedle tradycji zaczyna się na poważnie na korcie centralnym, od meczu obrońcy tytułu. Novak Djoković wykonał zadanie bezbłędnie, wygrał z lokalnym bohaterem Jamesem Wardem 6:0, 7:6 (7-3), 6:4, pozostawiając wrażenie, że może znacznie więcej, niż pokazał w poniedziałek. Po pierwszym secie i kawałku drugiego prowadził 6:0, 3:0 i wydało się, że od tej chwili już tak bardzo Warda nie naciskał.

Jeśli wygra Wimbledon jeszcze raz, to przy okazji będzie zwycięzcą piątego turnieju wielkoszlemowego z rzędu, co jest wyczynem bez precedensu. Wszystkie opowieści o turnieju męskim sprowadzają się do kwestii: czy ktoś doścignie Novaka?

Lokalne media oczywiście mają gotową odpowiedź: Andy Murray nie ustanie w wysiłkach, a dyżurni eksperci, jak Nick Bollettieri, potwierdzają brytyjskie nadzieje.

Inni najbardziej koncentrują się na fakcie, że 2 mln funtów dla mistrza (i mistrzyni) to dziś znacznie mniej niż przed Brexitem i z każdym dniem ta kwota maleje, choć wciąż jest niemała i nominalnie prawie dwa razy większa niż pięć lat temu.

Premie rosną, poza nimi zmienia się niewiele – w kanale BBC2 wróciło codzienne podsumowanie „Today at Wimbledon" zamiast „Wimbledon2Day". Tenisiści i tenisistki na wózkach oprócz turniejów deblowych będą grali także singlowe (z pulą nagród po 200 tys. funtów).

W ramach walki z nielegalnymi zakładami zlikwidowano opóźnienia przekazu wideo ze wszystkich spotkań do firm bukmacherskich. Wimbledon po cichu wprowadził także własny sekretny program badań antydopingowych i niezależnych testów.

Duke of Kent przeciął uroczyście fioletową wstęgę, odsłaniając w parku Aorangi nową, wodną rzeźbę z brązu o nazwie „Alchemilla" autorstwa Williama Pye. Dzieło, w zamyśle twórców, dobrze reprezentuje mistrzostwa Wimbledonu i stanie się ich kolejnym symbolem.

Tenis
WTA Finals. Iga Świątek przegrała z Coco Gauff i w tym roku liderką już nie będzie
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Tenis
WTA Finals. Bitwa na podania dla Qinwen Zheng. Jelena Rybakina wciąż szuka formy
Tenis
Francja (nie)elegancja. Alexander Zverev wygrywa na pożegnanie z Bercy
Tenis
WTA Finals. Było źle, jest dobrze. Iga Świątek odwraca losy meczu
Materiał Promocyjny
Strategia T-Mobile Polska zakładająca budowę sieci o najlepszej jakości przynosi efekty
Tenis
WTA Finals. Aryna Sabalenka wciąż jest silna