Garbine Muguruza i Venus Williams w półfinale Wimbledonu

Garbine Muguruza i Venus Williams zdążyły przed deszczem, są w półfinale. Dzisiaj ćwierćfinały mężczyzn.

Aktualizacja: 11.07.2017 20:50 Publikacja: 11.07.2017 19:52

Garbine Muguruza i Venus Williams w półfinale Wimbledonu

Foto: AFP

Krzysztof Rawa z Londynu

Ósmy dzień Wimbledonu otworzył mecz Novaka Djokovicia z Adrianem Mannarino. Serb wygrał z Francuzem w trzech setach, ale entuzjazmu kortu centralnego nie wzbudził.

Grano pod dachem z powodów tradycyjnych (zaczęło padać, a bywało, że dach chronił przed słońcem), tenisiści zrobili swoje, dopełnili wyniki 1/8 finału, ale pamięć o tym spotkaniu zaginie.

Wtorek był dniem tenisistek. Potrzebnym, gdyż są w tym roku liczne głosy, że BBC oraz działacze wimbledońscy zdecydowanie wolą, by na dwa korty główne częściej wchodzili panowie. Pojawiły się stosowne wyliczenia i protesty, argumenty finansowe i wskaźniki oglądalności. Wyszło, że rzeczywiście w tym roku tenisiści bardziej przyciągają publiczność, nawet odrobinę znużony sportem Djoković.

Jednak panie potrafią. We wtorek brawa zebrała Venus Williams, która pokonała 6:3, 7:5 mistrzynię Roland Garros Jelenę Ostapenko. Doświadczenie Amerykanki było widoczne, Łotyszka do sukcesów w Wimbledonie musi dojrzeć. Nieco wcześniej awansowała Garbine Muguruza. Jej mecz ze Swietłaną Kuzniecową przebiegał w akompaniamencie potężnych forhendów. Hiszpanka wygrała, choć nie było na trybunach trenera Sama Sumyka, który wziął urlop. Do opieki nad Muguruzą polecił Conchitę Martinez, w końcu dawną mistrzynię Wimbledonu.

Mecz Simony Halep z Johanną Kontą przyniósł silne lokalne uniesienia, po dwóch tie-breakach wciąż nie było wiadomo, czy twarda Rumunka zostanie nr 1 rankingu WTA, czy nie. Spotkanie Coco Vandewgehe i Magdaleny Rybarikovej znacznie opóźnił deszcz.

Polskie radości dnia ósmego zapewniła juniorka Maja Chwalińska, która wygrała drugi mecz, awansowała do ćwierćfinału. Nie byłby to powód do znacznego ożywienia, gdyby nie fakt, że pokonała Martę Kostiuk, tegoroczną mistrzynię Australian Open, ponoć wielki talent ukraińskiego tenisa.

Z tym talentem filigranowa Polka poradziła sobie koncertowo, zwyciężyła 6:1, 6:4. Następna będzie Ann Li, nastolatka z USA. Może być ciekawie, bo trawa wyraźnie polubiła pannę Maję.

W deblu Łukasz Kubot i Marcelo Melo zagrają z brytyjskimi braćmi Kenem i Nealem Skupskimi, stawką jest półfinał. Nie będzie w nim pary Marcin Matkowski i Maks Mirny, Polak z Białorusinem przegrali z Oliverem Marachem i Mate Paviciem.

Główny plan na drugą środę Wimbledonu to ćwierćfinały męskie, czyli spotkania: Andy Murray – Sam Querrey, Gilles Muller – Marin Cilić, Milos Raonic – Roger Federer oraz Tomas Berdych – Djoković. Tylko wybierać. ©?

Kobiety – 1/4 finału: G. Muguruza (Hiszpania, 14) – S. Kuzniecowa (Rosja, 7) 6:3, 6:4; V. Williams (USA, 10) – J. Ostapenko (Łotwa, 13) 6:3, 7:5. Pary półfinałowe: Muguruza – Vandeweghe/Rybarikova; Williams – Halep/Konta.

Mężczyźni – 1/8 finału: N. Djoković (Serbia, 2) – A. Mannarino (Francja) 6:2, 7:6 (7-5), 6:4.

Debel mężczyzn – 1/4 finału: O. Marach, M. Pavić (Austria, Chorwacja, 16) – M. Matkowski, M. Mirny (Polska, Białoruś) 7:5, 6:2, 6:2.

Tenis
Iga Świątek broni tytułu w Madrycie. Już na początku szansa na rewanż
Tenis
Porsche nie dla Igi Świątek. Jelena Ostapenko nadal koszmarem Polki
Tenis
Przepełniony kalendarz, brak czasu na życie prywatne, nocne kontrole. Tenis potrzebuje reform
Tenis
WTA w Stuttgarcie. Iga Świątek schodzi na ziemię
Tenis
Billie Jean King Cup. Polki bez awansu