Grali pierwszy raz, ale tenis 30-letniego Raonica od dawna nie jest zaskoczeniem dla nikogo w świecie zawodowego tenisa: dobry i zwykle stabilny serwis, niezła gra przy siatce i spory zasięg, jaki daje 1,96 m wzrostu. Kanadyjczyk lepiej rozpoczął spotkanie, szybko zdobył przewagę wygrywając gema przy podaniu Hurkacza, potem konsekwentnie pilnował prowadzenia, aż do zwycięstwa w pierwszym secie.
W połowie drugiego podanie jednak zawiodło Kanadyjczyka, zaczął psuć serwis za serwisem. Polski tenisista sprawnie wykorzystal tę nagłą okazję i role się odwróciły, to Hurkacz dopilnował zwycięstwa 6:3. O nadziei na końcowy sukces można było zacząć myśleć jednak dopiero w tie-breaku decydującego seta. Stara prawda, że tie-breaki zwykle wygrywają ci, którzy lepiej serwują, tym razem się sprawdziła.