Australian Open. Trzy polskie zwycięstwa, Novak Djoković wciąż milczy

Z czwórki polskich singlistów, którzy grali we wtorek mecze pierwszej rundy, odpadła tylko Magdalena Fręch. Wygrali Iga Świątek, Magda Linette i Kamil Majchrzak.

Publikacja: 18.01.2022 21:00

Magdalena Fręch pomimo momentami bardzo dobrej gry nie dała rady Simonie Halep

Magdalena Fręch pomimo momentami bardzo dobrej gry nie dała rady Simonie Halep

Foto: EPA/JOEL CARRETT

Rozstawiona z nr 7 Iga Świątek nie miała problemów z pokonaniem Harriet Dart (123 WTA), która prawo gry w turnieju głównym zawdzięcza udanym kwalifikacjom.

Brytyjka tylko na początku spotkania była równorzędną rywalką dla Świątek, prowadziła nawet 3:1, ale potem nie zdobyła już w tym pojedynku ani jednego gema i przegrała 3:6, 0:6.

W drugiej rundzie w czwartek przeciwniczką Świątek będzie Szwedka Rebecca Peterson (WTA 82), która pokonała Australijkę Darię Saville. W ubiegłym roku Świątek wygrała z Peterson 6:1, 6:1 w turnieju Roland Garros.

Czytaj więcej

Novak Djoković. Natchniony arogant

Magda Linette (55 WTA) jest w drugiej rundzie po zwycięstwie nad Łotyszką Anastazją Sevastovą 6:4, 7:5. Jej kolejną rywalką będzie rozstawiona z nr 25 Rosjanka Daria Kasatkina. Jeśli zarówno Świątek, jak i Linette wygrają swoje mecze, spotkają się ze sobą w trzeciej rundzie.

Kamil Majchrzak po pokonaniu Włocha Andreasa Seppiego 6:1, 6:1, 7:5 pierwszy raz jest w Melbourne w drugiej rundzie. Teraz czeka go mecz z Australijczykiem Aleksem de Minaurem (nr 32).

Magdalena Fręch pomimo momentami bardzo dobrej gry nie dała rady Simonie Halep (nr 14). Rumunka – triumfatorka Roland Garros i Wimbledonu oraz finalistka Australian Open – wygrała 6:4, 6:3.

Czytaj więcej

Co gryzie Djokovicia? Przytulanie drzew i sprzeciw wobec szczepionek

Mecz Huberta Hurkacza z Francuzem Adrianem Mannarino (druga runda) zaplanowany był na środowy poranek czasu polskiego.

Jak wynika z reakcji w mediach społecznościowych, sympatia wielu kibiców tenisa była we wtorek przy wracającym do wielkiej gry po operacji biodra Andym Murrayu. Szkot korzystający w Melbourne z zasłużonej dzikiej karty grał z Gruzinem Nikołozem Basilaszwilim i wygrał 6:1, 3:6, 6:4, 6:7 (5-7), 6:4. „Ostatnie lata były dla mnie bardzo trudne. Wierzyłem i przestawałem wierzyć, ale mecze takie jak ten sprawiają, że warto było pracować i nie tracić nadziei” – powiedział sir Andy.

Brytyjczycy mają też jeszcze jeden powód do radości, a najbardziej ci sponsorzy, którzy zdecydowali się zainwestować swoje pieniądze w Emmę Raducanu po jej sensacyjnym triumfie w ubiegłorocznym US Open.

Według mediów podpisała ona już kontrakty reklamowe na 100 milionów dolarów, co wydaje się z punktu widzenia płacących inwestycją dość ryzykowną.

O pierwszym meczu Raducanu w Australian Open można powiedzieć, że – wnioskując po wyniku – był typowo kobiecy. Brytyjka wygrała z Amerykanką Sloane Stephens 6:0, 2:6, 6:1. Finałowa rywalka Raducanu z Nowego Jorku, Kanadyjka Leylah Fernandez, przepadła już w pierwszej rundzie, przegrywając z Australijką Maddison Inglis (139 WTA) 4:6, 2:6.

Jeśli chodzi o przyszłość Novaka Djokovicia, to rysuje się ona w coraz czarniejszych barwach, jeśli Serb się nie zaszczepi. Kolejnym europejskim krajem, który do zawodów sportowych na swym terytorium zamierza dopuścić tylko zaszczepionych, mających negatywny test PCR i  ozdrowieńców, jest Hiszpania. Djoković po wymuszonym przez władze Australii powrocie do Belgradu publicznie nie zabrał jeszcze głosu.

Przemówiła natomiast australijska federacja tenisowa jako organizator wielkoszlemowego turnieju. Tennis Australia bierze w obronę dyrektora imprezy Craiga Tileya, który był krytykowany za to, że chciał za wszelką cenę ściągnąć Djokovicia do Melbourne i udzielił mu wraz z władzami stanu Victoria za daleko idących gwarancji, lekceważąc ostrzeżenia władz federalnych.

Tenis
Porsche nie dla Igi Świątek. Jelena Ostapenko nadal koszmarem Polki
Tenis
Przepełniony kalendarz, brak czasu na życie prywatne, nocne kontrole. Tenis potrzebuje reform
Tenis
WTA w Stuttgarcie. Iga Świątek schodzi na ziemię
Tenis
Billie Jean King Cup. Polki bez awansu
Tenis
Billie Jean Cup w Radomiu. Jak wygrać bez Igi Świątek?