Reklama

Novak Djoković wyeliminowany

Będzie paryska powtórka finału US Open kobiet. W turnieju męskim odpadli Novak Djoković i Sascha Zverev.

Aktualizacja: 05.06.2018 21:07 Publikacja: 05.06.2018 19:57

Novak Djoković wyeliminowany

Foto: AFP

Rywalizacja Zvereva z Thiemem obiecywała wiele, lecz mecz młodych talentów (któryś może obejmie schedę po Nadalu) spełnił oczekiwania tylko w niewielkiej części. Austriak wygrał z Niemcem łatwo 6:4, 6:2, 6:1.

Przyczynę można było wskazać – na lewym udzie Zvereva pojawił się opatrunek, i tenis Niemca nie wyglądał tak dobrze, jak w poprzednich rundach. W zasadzie emocje trwały tylko podczas pierwszego seta, potem moc i skuteczność była tylko po austriackiej stronie.

Zverev, wspierany przez paryską publiczność, nie chciał przedwcześnie zejść z kortu, więc odbijał, od czasu do czasu popisywał się efektownymi zagraniami i nawet biegał zupełnie rześko, lecz wiele pokazać już nie mógł.

– Trudno mu było grać w ćwierćfinale po trzech pięciosetówkach z rzędu – tłumaczył przyjaciela Thiem w krótkiej kortowej rozmowie z Marion Bartoli. Austriak jest w paryskim półfinale trzeci rok z rzędu, śmiało zadeklarował, że czas zrobić krok dalej.

Rywala Thiema wyłonił mecz Novaka Djokovicia z Marco Cecchinato, Sycylijczykiem, chyba lepiej znanym w Szczecinie (grał w challengerze Pekao Open cztery razy), niż w Palermo. Sensacyjny włoski ćwierćfinalista zwyciężył 6:3, 7:6 (7-4), 1:6, 7:6 (13:11).

Reklama
Reklama

Pierwszą parę półfinałową turnieju kobiet stworzyły Sloane Stephens i Madison Keys, czyli finalistki US Open 2017. Amerykańskie przewagi w ćwierćfinałach pierwsza pokazała Keys, która zwyciężyła charakterną Julię Putincewą 7:6 (7-5), 6:4.

W tym meczu bardziej niż zadziorny charakter („L'Equipe" nazwała pannę Julię „pitbulem w Paryżu") liczył się jednak dobry serwis i potężny forhend tenisistki prowadzonej przez Lindsay Davenport. Paryska widownia dopingowała tę teoretycznie słabszą i mniejszą (Putincewa ma 163 cm wzrostu), słychać było nawet głośne „Alleluja!", gdy zdobywała punkt, lecz to Madison Keys zagra w półfinale. Sloane Stephens – nie dała szans Darii Kasatkinie (zwyciężyła 6:3, 6:1).

Polskie barwy w Paryżu reprezentuje wciąż Iga Świątek. We wtorek zagrała spotkanie drugiej rundy z Danielą Vismane z Łotwy. Mecz był krótki, wynik 6:1, 6:2 dla Polki, pozostaje chwalić i czekać na równie udany ciąg dalszy. Świątek zagra dziś w 1/8 finału z Francuzką Clarą Burel (nr 13).

Nie przeszedł drugiej rundy Wojciech Marek, który przegrał 6:2, 3:6, 1:6 z Timofiejem Skatowem z Kazachstanu.

O ile deszcze nie przeszkodzi (prognozy są niepokojące), to w środę na kortach Rolanda Garrosa pojawią się pozostałe pary ćwierćfinałowe. Na korcie Philippe Chartier: najpierw Garbine Muguruza – Maria Szarapowa, następnie Rafael Nadal – Diego Schwartzman; na korcie Susanne Lenglen: Simona Halep – Andżelika Kerber, potem Marin Cilić – Juan Martin Del Potro. Chyba tylko w spotkaniu obrońcy tytułu wynik wydaje się do przewidzenia. ©?

Tenis
Tenisowa zabawa za pieniądze Gazpromu. W propagandowym turnieju zagrali nie tylko Rosjanie
Tenis
Jelena Rybakina mistrzynią WTA Finals. Zarobiła na porządne wakacje
Tenis
Słodko-gorzki rok Igi Świątek. Rywalki rosną szybciej
Tenis
Iga Świątek nie powtórzy sukcesu z 2023 roku. Koniec sezonu dla Polki
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Tenis
Znakomity początek i niespodziewany koniec. Bolesna porażka Igi Świątek w Rijadzie
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama