Koncert belgijski

Clijsters lepsza od Henin, Dawydienko od Nadala. Dziś w nocy sezon zaczęła Agnieszka Radwańska

Publikacja: 11.01.2010 00:53

Kim Clijsters i Justine Henin pokazały w Brisbane świetny tenis

Kim Clijsters i Justine Henin pokazały w Brisbane świetny tenis

Foto: PAP/EPA

Finał w Brisbane przypomniał, jak bardzo brakowało obu Belgijek w cyklu WTA. Zagrały znakomity mecz, Justine Henin stwierdziła, że może nawet najlepszy z ich 23 spotkań.

Choć to dopiero piąty start Kim Clijsters po urlopie macierzyńskim i pierwszy po przerwie Henin, pokazały przepiękny tenis: urodę akcji i wysokie napięcie do ostatnich piłek. 6:3, 4:6, 7:6 (8-6) wygrała Clijsters. Po drodze przeżywała chwile euforii, gdy prowadziła 6:3 i 4:1, a potem zwątpienia, gdy rywalka w drugim secie wyrównała i wygrała kolejno osiem gemów.

Henin prowadziła 3:0 w decydującym secie, Clijsters wyrównała, za chwilę broniła dwóch piłek meczowych. Obroniła je i po kilku minutach już miała ręce w górze. Myślała, że wykorzystała meczbola, sędzia liniowy widział piłkę na linii, główny jednak dostrzegł aut.

W tie-breaku, tak samo gorącym jak cały mecz, Clijsters zdobyła decydujący punkt za czwartym podejściem. Potem były całusy od córeczki i przekazanie czeku szpitalowi dziecięcemu w Brisbane. Trudno o lepszą reklamę kobiecego tenisa.

Obie bohaterki nie zagrają już przed Australian Open. Mistrzyni z Brisbane miała taki plan, a Henin, choć zgłoszona do gry w Sydney, poprosiła o zwolnienie ze względu na ból nogi.

Poziom emocji finału w Dausze był podobny. Widzowie najpierw zobaczyli bezbłędnego Rafaela Nadala, ale potem, po secie przegranym do zera, Nikołaj Dawydienko ruszył po zwycięstwo. Wygrał 0:6, 7:6 (10-8), 6:4. W tym spotkaniu także mieszały się piłki setowe i meczowe dla jednego i drugiego tenisisty. Hiszpan w drugim secie odrobił stratę gema serwisowego i w tie-breaku miał dwie szanse wygrania meczu. Przegrał obie, bo niezłomny Rosjanin trzymał się z żelazną konsekwencją taktyki: atakuj, kiedy tylko jest na to cień szansy. Dawydienko jest jedynym tenisistą świata, który może się chwalić, że wygrał pięć razy z Nadalem i ma z nim dodatni bilans spotkań (5-4).

Od turnieju Masters nikt nie może pokonać Rosjanina, w półfinale w Dausze przegrał z nim także Roger Federer. Australian Open ma chyba kolejnego kandydata do zwycięstwa. W Wielkim Szlemie sukcesu Dawydienki jeszcze nie widziano.

Dziś w nocy w Sydney sezon zaczęła Agnieszka Radwańska. W ubiegłym roku doszła w pierwszym turnieju do ćwierćfinału, przegrała wówczas z Jeleną Dementiewą. Ten rok znów zaczyna jako dziesiąta na świecie, co oznacza obowiązek startu we wszystkich dużych turniejach sezonu. Cel pozostaje niezmienny – utrzymać się w elicie i przebić w Wielkim Szlemie wyżej niż do ćwierćfinału.

W Sydney nie będzie łatwo – z najlepszej dziesiątki rankingu WTA brakuje tylko Venus Williams. W I rundzie Agnieszka trafiła na Amerykankę Jill Craybas, która kosztem Urszuli Radwańskiej wywalczyła miejsce w turnieju głównym. Decydujący mecz eliminacji wygrała z Polką 6:4, 6:3. Starsza z sióstr Radwańskich grała z Craybas dwa razy, dwa razy zwyciężyła. Lepsza w tym meczu zagra w II rundzie z Dinarą Safiną (nr 2).

Więcej polskich emocji w Sydney nie będzie. Klaudia Jans i Alicja Rosolska przegrały 3:6, 4:6 pierwszy mecz z Akguł Amanmuradową i Julie Coin.

[ramka][b]Dauha. Turniej ATP [/b](1,024 mln dol.). finał: N. Dawydienko (Rosja, 3) - R. Nadal (Hiszpania, 2) 0:6, 7:6 (10-8), 6:4.

[b]Brisbane. Turniej ATP [/b](372,5 tys. dol.). 1/2 finału: A. Roddick (USA, 1) - T. Berdych (Czechy, 4) 1:6, 6:3, 6:4; R. Stepanek (Czechy, 2) - G. Monfils (Francja, 3) 6:2, 6:1. Finał: Roddick - Stepanek 7:6 (7-2), 7:6 (9-7).

[b]Chennai. Turniej ATP [/b](398,5 tys. dol.). 1/2 finału: S. Wawrinka (Szwajcaria, 3) - D. Sela (Izrael, 5) 6:4, 2:6, 7:5; M. Cilić (Chorwacja, 2) - J. Tipsarević (Serbia, 4) 6:1, 6:3.

[b]Brisbane. Turniej WTA[/b] (220 tys. dol.). finaŁ: K. Clijsters (1) - J. Henin (obie Belgia) 6:3, 4:6, 7:6 (8-6).

[b]Auckland. Turniej WTA [/b](220 tys. dol.). finał: Y. Wickmayer (Belgia, 3) - F. Pennetta (Włochy, 1) 6:3, 6:2.

[b]Sydney. Turniej WTA [/b](600 tys. dol.). I runda debla: A. Amanmuradowa, J. Coin (Uzbekistan, Francja) - K. Jans, A. Rosolska (Polska) 6:3, 6:4.

[b]Perth. Puchar Hopmana.[/b] Finał: Hiszpania - W. Brytania 2:1 (M.J. Martinez Sanchez - L. Robson 1:6, 6:7; T. Robredo - A. Murray 1:6, 6:4, 6:3; Martinez Sanchez, Robredo - Robson, Murray 7:6, 7:5.)[/ramka]

Finał w Brisbane przypomniał, jak bardzo brakowało obu Belgijek w cyklu WTA. Zagrały znakomity mecz, Justine Henin stwierdziła, że może nawet najlepszy z ich 23 spotkań.

Choć to dopiero piąty start Kim Clijsters po urlopie macierzyńskim i pierwszy po przerwie Henin, pokazały przepiękny tenis: urodę akcji i wysokie napięcie do ostatnich piłek. 6:3, 4:6, 7:6 (8-6) wygrała Clijsters. Po drodze przeżywała chwile euforii, gdy prowadziła 6:3 i 4:1, a potem zwątpienia, gdy rywalka w drugim secie wyrównała i wygrała kolejno osiem gemów.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
TENIS
Demonstracja siły! Emma Raducanu bez szans z Igą Świątek w Australian Open
Tenis
Przeminęło z wiatrem. Magdalena Fręch odpadła z Australian Open
Tenis
Hubert Hurkacz wciąż nie doszedł do siebie. Jest już poza Australian Open
Tenis
Iga Świątek gotowa do walki. Kolejne pewne zwycięstwo w Australian Open
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Tenis
Australian Open z ważną zmianą. Czy trener może przesądzić o wyniku meczu?
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego