Podsumowanie gry najlepszej polskiej tenisistki na starcie 2009 roku wygląda następująco: pięć turniejów, trzy przegrane w pierwszej rundzie (Melbourne, Dubaj i ostatnio Monterrey) oraz dwa ćwierćfinały w Sydney i Paryżu.

Bilans jej meczów to cztery wygrane i pięć porażek, zarobki 84 700 dolarów. Rok temu o tej samej porze starsza z sióstr Radwańskich miała za sobą 20 spotkań, z których wygrała 16, zarobiła o 300 tys. dolarów więcej. Pomimo ostatnich niepowodzeń wciąż jest dziesiąta na świecie i nie traci szansy na utrzymanie wysokiej pozycji, ale w USA musi zacząć wygrywać, nie tylko dlatego, że pula nagród w obu turniejach to 4,5 mln dolarów.

W rozpoczynającym się w tym tygodniu turnieju w Indian Wells ma do obrony punkty za awans do ćwierćfinału, w drugiej połowie marca w Miami zyski mogą być większe, gdyż rok wcześniej odpadła na Florydzie w pierwszej rundzie.

W Indian Wells Radwańska jest w ósemce rozstawionych, korzysta z tego, że nie przyjechały siostry Williams. W Miami (start 25 marca) powinny zagrać obie siostry Radwańskie. Urszula (obecnie 107. WTA) jest na liście zgłoszonych do kwalifikacji, podobnie jak Marta Domachowska (101. WTA).