Piąte spotkanie z Venus

Agnieszka Radwańska wygrała z Melanie Oudin 6:4, 7:5 i dziś o 14 w ćwierćfinale zmierzy się z broniącą tytułu Venus Williams

Aktualizacja: 30.06.2009 17:30 Publikacja: 30.06.2009 01:58

Oudin (z lewej) o Radwańskiej: Kapelusz z głowy przed Agnieszką. Wielka z niej chytruska. Dałam z si

Oudin (z lewej) o Radwańskiej: Kapelusz z głowy przed Agnieszką. Wielka z niej chytruska. Dałam z siebie wszystko, trafiłam na lepszą (fot: Alastair Grant)

Foto: AP

Ten sam kort co dwa dni wcześniej, ten sam wynik, ale gra inna. Oudin – bitna amerykańska nastolatka – budziła w Radwańskiej profesjonalny szacunek, ale gdy doszło do pierwszych wymian i Polka zobaczyła, jak gra nieduża dziewczyna z Georgii, znalazła sposób, by nie męczyć się w londyńskim upale ponad miarę.

Zadecydował spryt Agnieszki. Umiejętność grania tak, by Oudin biegała dużo, odbijała więcej piłek z bekhendu i wciąż musiała się mierzyć z różnorodnością tenisa Polki. To był siódmy mecz młodziutkiej Amerykanki, musiała poczuć w nogach ten „mały szlem”.

Dla widzów znów odkryciem było to, co znamy doskonale, czyli skróty i loby Radwańskiej. Amerykańscy dziennikarze znaleźli nawet dla tego zagrania adekwatną nazwę: „drop lob combo”.

Melanie po meczu mówiła z wielkim szacunkiem o rywalce. – Kapelusz z głowy przed Agnieszką. Wielka z niej chytruska. Dałam z siebie wszystko, trafiłam na lepszą – stwierdziła.

Kto nie znał Agnieszki, mógł przypuszczać, że skoro w każdym secie przegrywała na początku gema przy swym serwisie, to będą z tego kłopoty, ale te przełamania były trochę jak gra w szachy z wieżą for dla rywalki – dla wyrównania szans.

Polska ławka denerwowała się tylko dlatego, że błędy przedłużały mecz. Warto było się spieszyć z wygrywaniem. W Wielkiej Brytanii wciąż upał, na innych kortach tenisistki wymagały, jak Nadia Pietrowa, pomiaru ciśnienia i okładania lodem.

Rywalką Agnieszki w ćwierćfinale (to powtórka osiągnięcia sprzed roku) będzie Venus Williams. Amerykanka grała z Aną Ivanović krótko – osiem gemów. Po pierwszym secie Serbka poprosiła o owinięcie bandażem lewego uda, po kolejnym gemie poddała się, płacząc w ramionach rywalki. Venus też gra z zabezpieczeniem lewego kolana, ale nie widać, żeby z tego powodu cierpiała.

Nie ma co kryć, w czterech dotychczasowych meczach starszych sióstr w rodzeństwie Radwańskich i Williamsów to jedyne zwycięstwo w Luksemburgu przyszło, gdy Venus miała kontuzję nadgarstka. Ostatnio w Rzymie Polka wzięła baty. Wielkich nadziei robić sobie nie można, ale małe tak, choćby z przekory.

Ćwierćfinał w Wimbledonie jest w tym roku wart po podwyżce 106 250 funtów szterlingów, większej jednorazowej wypłaty Agnieszka nigdy nie wzięła, tym bardziej że może doliczyć 2625 funtów za debla i niezidentyfikowaną kwotę za naszywkę firmy ubezpieczeniowej Geico, która to firma namówiła jeszcze kilka osób do okazjonalnej promocji.

Powtórka męskiego finału z Roland Garros w walce o ćwierćfinał Wimbledonu wypadła tak jak wszystkie dotychczasowe mecze Rogera Federera. Niby rywale coraz lepsi, niby gemy coraz bardziej zacięte, a wynik doskonale przewidywalny. Z Robinem Soderlingiem Szwajcar wygrał niemal identycznie każdego seta – najpierw trochę mocowania się, potem kilka ważnych piłek, które Szwed zagrał świetnie, ale jego rywal jeszcze lepiej.

Jeszcze nie czas na wielkie boje Federera, na razie trzeba się emocjonować czym innym. Ogłoszono alarm pogodowy, wszędzie przypomina się o obowiązku picia płynów. Sportowcy, osoby wspomagające turniej oraz dziennikarze otrzymali także pisemne ostrzeżenie przed grypą, która zaczęła atakować Wimbledon. Zalecenia są takie – w przypadku cieknącego nosa i gorączki iść do lekarza, brać leki i omijać szeroko sławne korty. Ciekawe, kto posłucha.

Najważniejszym wydarzeniem w poniedziałek było jednak to, że wreszcie zasłonięto dach nad kortem centralnym. Operacja udała się w pełni, klimatyzacja zadziałała, światła zaświeciły, a na froncie konstrukcji dumnie pojechała mała pluszowa papuga.

[i]Oficjalna strona turnieju w Wimbledonie

[link=http://www.wimbledon.org]www.wimbledon.org[/link][/i]

[ramka][b]Venus Williams, ćwierćfinałowa rywalka Polki[/b]

Chyba nigdy wcześniej nie wygrałam wielkoszlemowego meczu w ten sposób. Było mi przykro. Ana Ivanović musiała mocno cierpieć, ale starała się nic nie pokazać. Jest twarda.

Grałam z Agnieszką Radwańską w tym roku dwa razy. W Miami było ciężko, bo to był jeden z tych dni, gdy wszystko idzie nie po twojej myśli. Oczywiście, że ona jest utalentowana. Gra inaczej niż większość dziewczyn z pierwszej dziesiątki rankingu WTA. Jej styl jest efektywny, w dodatku wydaje mi się, że lubi grać na trawie. Ale nie myślę wiele o tym, co robi osoba po drugiej stronie siatki, jestem skoncentrowana na sobie. Mam swój sposób na wygrywanie: walczyć agresywnie, dobrze odbierać serwis i gnać do siatki zawsze, kiedy można. Taki tenis jest nagradzany na trawie. [/ramka]

[ramka][b]KOBIETY:[/b] J. Dementiewa (Rosja, 4) - J. Wiesnina (Rosja) 6:1, 6:3; A. Radwańska (Polska, 11) - M. Oudin (USA) 6:4, 7:5; S. Williams (USA, 2) - D. Hantuchova (Słowacja) 6:3, 6:1; V. Williams (USA, 3) - A. Ivanović (Serbia, 13) 6:1, 0:1 krecz; W. Azarenka (Białoruś, 8) - N. Pietrowa (Rosja, 10) 7:6 (7-5), 2:6, 6:3; S. Lisicki (Niemcy) - C. Wozniacki (Dania, 9) 6:4, 6:4; F. Schiavone (Włochy) - V. Razzano (Francja, 26) 6:2, 7:6 (7-1); D. Safina (Rosja, 1) - A. Mauresmo (Francja, 17) 4:6, 6:3, 6:4.

[b]MĘŻCZYŹNI:[/b] R. Federer (Szwajcaria, 2) - R. Soederling (Szwecja, 13) 6:4, 7:6 (7-5), 7:6 (7-5); T. Haas (Niemcy, 24) - I. Andriejew (Rosja, 29) 7:6 (10-8), 6:4, 6:4; N. Djoković (Serbia) - D. Sela (Izrael) 6:2, 6:4, 6:1; I. Karlović (Chorwacja, 22) - F. Verdasco (Hiszpania, 7) 7:6 (7-5), 6:7 (4-7), 6:3, 7:6 (11-9); A. Roddick (USA, 6) - T. Berdych (Czechy, 20) 7:6 (7-4), 6:4, 6:3; L. Hewitt (Australia) - R. Stepanek (Czechy, 23) 4:6, 2:6, 6:1, 6:2, 6:2; J.C. Ferrero (Hiszpania) - G. Simon (Francja, 8) 7:6 (7-4), 6:3, 6:2; A. Murray (W. Brytania, 3) - S. Wawrinka (Szwajcaria, 19) 2:6, 6:3, 6:3, 5:7, 6:3.

[b]Debel:[/b] Ł. Kubot, O. Marach (Polska, Austria, 8) - C. Kas, V. Troicki (Niemcy, Serbia) 6:7 (2-7), 7:6 (7-4), 6:1, 6:3.

[b] MIKST:[/b] L. Dlouhy, I. Benesova (Czechy, 15) - M. Matkowski, L. Raymond (Polska, USA, 3) 4:6, 6:4, 6:2.

[b]JUNIORKI[/b] – I runda: A. Bogdan (Rumunia, 3) - M. Linette (Polska) 6:3, 6:3. [/ramka]

Tenis
17-letnia Rosjanka znów za silna dla Igi Świątek. Polka nie obroni tytułu w Indian Wells
Tenis
Brąz cenniejszy niż złoto. Iga Świątek bierze rewanż za igrzyska
Tenis
Indian Wells. Rozpędzona Iga Świątek
Tenis
Raj zamienił się w piekło. Hubert Hurkacz przegrywa w Indian Wells
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Tenis
WTA w Indian Wells. Iga Świątek w najlepszym wydaniu. Jest jedno ale
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń