W pierwszej pokonała Rosjankę Jekaterinę Makarową 7:5, 6:3.
Starsza z sióstr Radwańskich wróciła do gry po miesiącu przerwy. Wciąż ma problemy z niewyleczonym ścięgnem dłoni, ale pierwszą przeszkodę przeskoczyła mimo bólu. Druga będzie wyższa, Polka grała z Hantuchovą cztery razy, dwa mecze wygrała, dwa przegrała.
Japoński turniej ma aż 2 mln dolarów w puli nagród, do końca roku będą tylko dwie lepiej płatne imprezy: w przyszłym tygodniu w Pekinie i kończący sezon turniej Masters w Dausze. W tej ćwiartce drabinki, do której trafiła Polka (i jej siostra Urszula, która odpadła w I rundzie po porażce 4:6, 4:6 ze Słowaczką Magdaleną Rybarikovą), najgroźniejszą rywalką jest finalistka US Open Caroline Wozniacki.
Swietłana Kuzniecowa, która mogła stanąć na drodze Radwańskiej wcześniej, niespodziewanie odpadła już po pierwszym meczu, z Andreą Petković. Podobnie jak liderka rankingu Dinara Safina, pokonana przez Chang Kai-chen z Tajwanu i Venus Williams po porażce z Rosjanką Anastazją Pawliuczenkową.