Nie będzie siostrzanego pojedynku w Linzu

Walcząca o prawo gry w Masters Agnieszka Radwańska awansowała do ćwierćfinału, jej siostra Urszula odpadła

Aktualizacja: 16.10.2009 01:44 Publikacja: 16.10.2009 01:35

Agnieszka Radwańska

Agnieszka Radwańska

Foto: AFP

Agnieszka Radwańska długo pracowała na zwycięstwo nad Alize Cornet, Urszula szybko przegrała z Lucie Safarovą.

Tenis kobiecy to w ostatnich tygodniach taki sport, w którym Agnieszka cierpi na korcie, ma swoje załamania w każdym meczu, ale przegrywa tylko ze świetnymi Rosjankami. Francuzka Cornet nie złamała tej reguły, udało jej się jednak bronić przed porażką ponad dwie godziny, zanim przy pierwszym meczbolu zagrała w aut.

Oba sety przegrała dwoma gemami, 4:6, 5:7 i oba według tego samego scenariusza: uciekała Radwańskiej na początku, marnowała szansę na powiększenie przewagi do 3:1 i niedługo później już sama musiała gonić.

W pierwszym secie zaczęła pościg przy 2:5, w drugim przy 3:5. Nie odpuszczała do końca, kwestionowała decyzje sędziów nawet przy autach, które było widać spod dachu hali.

Z Cornet można ładnie grać w tenisa, w Linzu z Agnieszką pokazały publiczności trochę zaplanowanych akcji, pojedynków przy siatce i lobów. Ale im dalej w mecz, tym Agnieszka bardziej się irytowała, że to tak długo trwa.

Cornet miała ochotę jeszcze pobiegać, a wyczerpana ostatnimi turniejami i podróżą z Azji, zrywająca się do sprintów z coraz większym trudem Polka chciała już do hotelu.

Grała dziesiąta rakieta świata z 48., ale jeśli chodzi o zmęczenie, jest między nimi przepaść. Cornet w sezonie na twardych kortach, czyli od końca lipca, zagrała dopiero dziesiąty mecz. Agnieszka – 27., a dziś czeka ją 28. Walczy o półfinał z Czeszką Lucie Safarovą (41. WTA), która pokonała Urszulę Radwańską łatwiej, niż wskazuje wynik – 6:4, 6:4. Gdyby Urszula wygrała, w ćwierćfinale spotkałaby się z Agnieszką.

W półfinale jest już nasz debel Klaudia Jans i Alicja Rosolska. Rozstawione z numerem 2. Polki wygrały z włosko-rumuńską parą Sara Errani - Iaona Olaru 6:3, 6:7, 10:5. Teraz czeka je pojedynek z Czeszkami Lucie Hradecką i Andreą Hlavackovą (numer 3.).

Marcin Matkowski i Mariusz Fyrstenberg zrobili w Szanghaju duży krok w stronę Masters. Awansowali do półfinału po zwycięstwie nad rozstawionymi z nr. 2 bliźniakami Bobem i Mike’em Bryanami 6:1, 5:7, 10:8.

Łukasz Kubot i Oliver Marach przegrali swój ćwierćfinał z Maheshem Bhupathim z Indii i Markiem Knowlesem z Bahamów 6:4, 3:6, 5:10.

[ramka]Linz. Turniej WTA (220 tys. dol.). II runda: P. Kvitova - I. Benesova (5) 6:4, 7:5; L. Safarova (wszystkie Czechy, 7) - U. Radwańska (Polska) 6:4, 6:4; I. Raluca Olaru (Rumunia) - J. Goerges (Niemcy) 3:6, 6:2, 7:5; A. Radwańska (Polska, 2) - A. Cornet (Francja) 6:4, 7:5; Y. Wickmayer (Belgia, 3) - A. Dulgheru (Rumunia) 2:6, 6:3, 6:1; F. Pennetta (Włochy, 1) - A.-L. Groenefeld (Niemcy) 6:3, 4:6, 6:2. Debel - 1/4 finału: K. Jans, A. Rosolska (Polska, 2) - S. Errani, I. Olaru (Włochy, Rumunia) 6:3, 6:7, 10:5.[/ramka]

Agnieszka Radwańska długo pracowała na zwycięstwo nad Alize Cornet, Urszula szybko przegrała z Lucie Safarovą.

Tenis kobiecy to w ostatnich tygodniach taki sport, w którym Agnieszka cierpi na korcie, ma swoje załamania w każdym meczu, ale przegrywa tylko ze świetnymi Rosjankami. Francuzka Cornet nie złamała tej reguły, udało jej się jednak bronić przed porażką ponad dwie godziny, zanim przy pierwszym meczbolu zagrała w aut.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Tenis
Przepełniony kalendarz, brak czasu na życie prywatne, nocne kontrole. Tenis potrzebuje reform
Tenis
WTA w Stuttgarcie. Iga Świątek schodzi na ziemię
Tenis
Billie Jean King Cup. Polki bez awansu
Tenis
Billie Jean Cup w Radomiu. Jak wygrać bez Igi Świątek?
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Tenis
Katarzyna Kawa w formie tuż przed turniejem w Radomiu