Masters: sześć prac Nikołaja

Nikołaj Dawydienko, świetny tenisista ze złą opinią, wygrał finał z Juanem Martinem del Potro 6:3, 6:4

Publikacja: 30.11.2009 01:11

Zwycięstwo w Londynie to największy sukces w karierze Nikołaja Dawydienki. – Pokonanie Rogera Federe

Zwycięstwo w Londynie to największy sukces w karierze Nikołaja Dawydienki. – Pokonanie Rogera Federera smakuje chyba lepiej niż sukces w całym turnieju – mówił Rosjanin. W półfinale Dawydience udało się pierwszy raz wygrać ze Szwajcarem, po 12 porażkach

Foto: PAP/EPA

Mistrzem ATP Tour w sezonie 2009 został najstarszy, najbardziej niepozorny i najgorzej promowany tenisista z czołowej dziesiątki. A właściwie w ogóle niepromowany: od 2007 roku, gdy był podejrzany o ustawienie spotkania w Sopocie pod zakłady bukmacherskie, Dawydienko ma problemy nawet ze znalezieniem sponsorów, którzy chcieliby się reklamować na jego stroju i rakiecie.

Żadnych dowodów przeciw niemu nie znaleziono, ale przykry zapach pozostał. Do dziś na konferencjach prasowych słyszy pytania o tamtą aferę. Słyszał je również w londyńskiej hali O2 podczas najlepszego tygodnia w swojej karierze.

Rosjanin miał za rywali w grupie tenisistów numer 2 i 3 na świecie, Rafaela Nadala i Novaka Djokovicia, ale awansował ich kosztem. W półfinale wyeliminował Rogera Federera, choć szwajcarski mistrz był w trzecim secie o dwie piłki od zwycięstwa. W finale nie dał szans del Potro, i w ten sposób pokonał w Londynie wszystkich posiadaczy tegorocznych tytułów wielkoszlemowych, od Nadala po del Potro. Sam nigdy w Wielkim Szlemie nie zaszedł dalej niż do półfinału. Rok temu grał w finale Masters w Szanghaju, ale lepszy okazał się Djoković.

Dawydienko ma opinię tenisowego robota, który nudzi na korcie i poza nim. A on po prostu wyciska z siebie podczas gry wszystko, co się da: nie wygra licytacji na siłę, wzrost, obwód bicepsów i ud, jego żywioł to szybkość i praca. W Londynie nie tylko dobrze wykonał pięć prac na korcie (przegrał tylko pierwszy mecz, z Djokoviciem), ale potrafił też zabawić się poza nim.

– Po meczu położyłem się do łóżka. Z własną żoną. To, że jestem Rosjaninem, nie znaczy, że jestem Maratem Safinem – opowiadał po jednym ze spotkań. Odjeżdża z Londynu na wczasy na Malediwach bogatszy o 1,5 mln dolarów i z piątym tytułem w tym sezonie, w którym stracił aż trzy miesiące z powodu kontuzji. Tytuł mistrza będzie do następnego finału w Londynie w niedocenianych, ale dobrych rękach.

[ramka][srodtytul]Gra pojedyncza. [/srodtytul]

[b]Finał:[/b]

N. Dawydienko (Rosja, 6) - J.M. del Potro (Argentyna, 5) 6:3, 6:4.

[b]1/2 finału: [/b]

Dawydienko - R. Federer (Szwajcaria, 1) 6:2, 4:6, 7:5;

del Potro - R. Soederling (Szwecja, 8) 6:7 (1-7), 6:3, 7:6 (7-3).[/ramka]

[ramka][srodtytul] Gra podwójna.[/srodtytul]

[b]Finał: [/b]

B. Bryan, M. Bryan (USA, 2) - M. Mirny, A. Ram (Białoruś, Izrael, 7) 7:6 (7-5), 6:3.

[b]1/2 finału:[/b]

Bryan, Bryan - M. Bhupathi, M. Knowles (Indie, Bahamy, 3) 6:4, 6:4;

Mirny, Ram - F. Cermak, M. Mertinak (Czechy, Słowacja, 5) 6:4, 7:6 (7-4).[/ramka]

Tenis
Amerykański bombardier z rozbrajającym uśmiechem. Kim jest Ben Shelton?
Materiał Promocyjny
Suzuki e VITARA jest w pełni elektryczna
Tenis
Burza po meczu Igi Świątek w Australian Open. Co się wydarzyło i kto popełnił błąd?
Tenis
Iga Świątek w półfinale Australian Open! Zagrała z Emmą Navarro największe hity
Tenis
Emma Navarro. Córka miliardera wybrała tenis i idzie własną drogą
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
Tenis
Novak Djoković – Carlos Alcaraz. Produkt klasy premium
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego