Karolina Muchowa, 20. tenisistka świata, ma w tym roku sposób na teoretycznie mocniejsze – w Australian Open wygrała już z Karoliną Pliskovą i Ashleigh Barty, w Madrycie zwyciężyła w niedzielę 6:4, 3:6, 6:1 nr 2 na świecie, Naomi Osakę, mistrzynię Australian Open. Obie panie postawiły na agresję, szybkość serwisów i wymian, w bitwie padały mocne ciosy, lepsza okazała się Czeszka, zupełnie pozbawiona lęku przed sławami kortów.
– Nie przygotowuję się specjalnie na rywalki z pierwszej dziesiątki rankingu WTA, przygotowuję się do tego, by grać jak najlepiej potrafię. Plan taktyczny na Oskaę był prosty: zmuszać ją do ruchu po korcie, piłki w lewo, w prawo, skróty, wszystko jak najszybciej. Łatwo nie było, ale w trzecim secie wyszło - mówiła Muchova. Następny mecz zagra z Greczynką Marią Sakkari, z nią też będzie strzelanina w mocnym tempie.
Pliskova (nr 6) przegrała dość szybko 0:6, 5:7 z Rosjanką Anastazją Pawliuczenkową. To raczej mała niespodzianka, Czeszka w tym roku gra bez błysku, startuje sporo, ale w każdym turnieju kończy rywalizację na dwóch-trzech meczach.
Inne rozstawione dały sobie radę bez większych problemów, Simona Halep (3) straciła z Saisai Zheng (Chinka wyeliminowała Magdę Linette) tylko cztery gemy, Aryna Sabalenka (5) z Darią Kasatkiną sześć, ale najszybciej zwyciężyła Jennifer Brady (11), której na pokonanie 6:2, 6:1 dawnej mistrzyni Roland Garros Jeleny Ostapenko wystarczyła godzina. Z turnieju wycofała się Wiktoria Azarenka.
Turniej główny z cyklu ATP Masters 1000 rozpoczęli w Caja Magica także mężczyźni (najwyżej rozstawieni w niedzielę nie grali), więc program gier kobiet nieco się skrócił. Jest w nim w poniedziałek jednak mecz Igi Świątek z Ashleigh Barty na Manolo Santana Stadium w porze określonej jako „nie przed 19." (transmisja w Canal+Sport.). Mecz pierwszej rundy rozegrają także polskie deblistki Paula Kania-Choduń i Katarzyna Piter. Zmierzą się z Amerykankami Jessiką Pegulą i Madison Keys.