[b]Odnosiło się wrażenie, że Oliver Marach jest dziś nieobecny na korcie. Miał słabszy dzień? [/b]
[b]Łukasz Kubot: [/b]Taki już urok debla. Do tego meczu Oli trzymał się bardzo dobrze, świetnie returnował, dobrze serwował, ale może zaczęła oddziaływać presja, może zdenerwowanie, może szansa na półfinał go usztywniła? Wszystko zależy od dnia. Rywale wyszli z założenia, że nie mają nic do stracenia i zagrali naprawdę dobry tenis.
[b] Mimo ofert od czterech czołowych deblistów świata, zostajecie razem przez dalszą część sezonu? [/b]
Na razie jesteśmy umówieni na wspólne występy w Ameryce Południowej. Potem gramy w Kalifornii w Indian Wells. Zobaczymy jak będzie układała się sytuacja, gdy poznamy mój ranking singlowy. Myślę, że powinniśmy zagrać cały sezon na kortach ziemnych. Po Roland Garros podejmiemy decyzję co dalej.
[b] Rok temu mieliście świetną passę w Ameryce Południowej. Wygraliście w Santiago i Acapulco, byliście w finale w brazylijskim Costa do Sauipe...[/b]