Porażka Djokovicia, awans Ferrera – Masters zaskakuje

Novak Djoković pokonany, David Ferrer jest już w półfinale. Rezerwowy Janko Tipsarević postraszył Tomasa Berdycha

Publikacja: 24.11.2011 00:19

David Ferrer

David Ferrer

Foto: AFP

Chwalono Hiszpana po meczu z Andym Murrayem, ale nikt nie przypuszczał, że Ferrer wygra z pierwszym tenisistą świata 6:3, 6:1. Widzowie w hali O2 mieli prawo czuć zawód – Djoković zagrał bez werwy i przede wszystkim bez tej niszczącej prefekcji, którą bił wszystkich w tym roku. Dotrzymywał kroku rywalowi tylko do stanu 3:3 w pierwszym secie, a potem gasł z gema na gem. Można się domyślać, że to zmęczenie materiału, ale trzeba oddać co należne Ferrerowi – gdy poczuł krew, widać było, że nie zwolni tempa w żadnej wymianie.

Rezerwowi rzadko wtrącają się do starć tych, którzy grają w Masters od początku, ale Tipsarević miał inny plan. Wiedział o kontuzji Andy'ego Murraya już w niedzielę (trenował wówczas ze Szkotem), był gotów. Wyszedł na kort w Greenwich z dobrym pomysłem: trzymać Czecha z dala od siatki, nie dać mu okazji do użycia zabójczego forhendu i odważnie zbierać punkty w wymianach.

W pierwszym secie wszystko działało, w drugim nie. W tie-breaku Serb przegrywał 3:5, lecz wygrał trzy kolejne piłki i gdyby tylko odrobinę lepiej wykonał kolejny dość prosty wolej, mógłby marzyć o półfinale. Szczęście go opuściło, skończył mecz na brzuchu, z lekko skręconą kostką. Ciąg dalszy w grupie A będzie ciekawy. Djoković zagra z Tipsareviciem i musi wygrać, jeśli Berdych pokona Ferrera.

Dziś ostatnie rozstrzygnięcia w grupach B. O 13.15 zaczynają polscy debliści w starciu z Rohanem Bopanną i Aisamem-Ul-Haqiem Qureshim. Jeżeli wygrają, będą czekać do wieczornego meczu Llodra, Zimonjić – Mirny, Nestor, by poznać swe losy w turnieju.

Mecz Roger Federer – Mardy Fish nie ma istotnego znaczenia, ale walka o 120 tys. dolarów premii też może mieć walory. Większość atrakcji dnia ma dać spotkanie Rafael Nadal – Jo-Wilfried Tsonga, w którym zwycięzca bierze wszystko, czyli awansuje z grupy razem ze Szwajcarem. U bukmacherów przewagę ma Francuz, ale Hiszpan stwierdził, że nie ma mowy o poddaniu: – Trzeba zaakceptować porażkę i grać dalej. To nie czas na pożegnanie, tylko na podjęcie walki.

GRA POJEDYNCZA

Grupa A:

T. Berdych (Czechy, 7) – J. Tipsarević (Serbia, 9) 2:6, 6:3, 7:6 (8-6);

D. Ferrer (Hiszpania, 5) – N. Djoković (Serbia, 1) 6:3, 6:1.

DEBEL

Grupa A:

M. Bhupathi, L. Paes (Indie, 4) – J. Melzer, P. Petzschner (Austria, Niemcy, 7) 7:5, 6:3;

B. Bryan, M. Bryan (USA, 1) – R. Lindstedt, H. Tecau (Szwecja, Rumunia, 6) 6:1, 6:2.

DZIŚ GRAJĄ

13.15: Bopanna, Qureshi – Fyrstenberg, Matkowski (Polsat Sport, News)

15: Federer – Fish (Polsat Sport Extra, HD, News)

19.15: Llodra, Zimonjić – Mirny, Nestor (Polsat Sport Extra, News)

21: Nadal – Tsonga (Polsat Sport Extra, News)

Tenis
Iga Świątek broni tytułu w Madrycie. Już na początku szansa na rewanż
Tenis
Porsche nie dla Igi Świątek. Jelena Ostapenko nadal koszmarem Polki
Tenis
Przepełniony kalendarz, brak czasu na życie prywatne, nocne kontrole. Tenis potrzebuje reform
Tenis
WTA w Stuttgarcie. Iga Świątek schodzi na ziemię
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Tenis
Billie Jean King Cup. Polki bez awansu