Reklama
Rozwiń

Do zobaczenia w Nowym Jorku

Kto ma zdrowie, gra już w Ameryce. Za niespełna dwa tygodnie, 27 sierpnia, zaczyna się US Open

Publikacja: 14.08.2012 01:38

Do zobaczenia w Nowym Jorku

Foto: AFP

Jeszcze trwały igrzyska w Londynie, a już odżyło intensywne życie turniejowe. Wielki tenis nie lubi pustych dni, zwłaszcza gdy blisko jest Wielki Szlem. Kalendarz minionego tygodnia zawierał duże turnieje WTA w Montrealu (Premier 5) i ATP w Toronto (Masters Series). Obecny tydzień to przede wszystkim połączony (Premier 5 plus Masters) wielki turniej w Cincinnati. Obowiązki podjęło wiele sław, Polki i Polacy także.

Do opóźnionego przez deszcz finału w Montrealu awansowały Petra Kvitova i Na Li. W Kanadzie zagrały również siostry Radwańskie. Agnieszka odpadła w ćwierćfinale po porażce z Na Li, Urszula – po awansie jako „lucky loser" z kwalifikacji – nie przeszła pierwszej rundy. Największy sukces odniosła Klaudia Jans-Ignacik, która wygrała turniej deblowy w parze z Francuzką Kristiną Mladenovic.

W Toronto zwyciężył Novak Djoković, w finale pokonał Richarda Gasqueta. Roger Federer nie grał, mistrz olimpijski Andy Murray wycofał się przed 1/8 finału (kontuzja kolana). W singlu mieli pojawić się Łukasz Kubot i Jerzy Janowicz, ale zrezygnowali. Debliści Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski pojechali za Atlantyk, odpadli w ćwierćfinale.

Teraz niemal cały tenisowy świat walczy w Cincinnati, to także kolejny turniej z sześciotygodniowego cyklu US Open Series, którego zwycięzcy mają szansę zarobić milionowe premie w przypadku powtórzenia sukcesów w Nowym Jorku. Agnieszka Radwańska jest rozstawiona najwyżej, Serena Williams ma nr 2. Brakuje Wiktorii Azarenki i Marii Szarapowej.

Urszula Radwańska przeszła kwalifikacje, pokonała Mirjanę Lucić i Laurę Robson, jej mecz 1. rundy z Ksenią Perwak zaplanowano na noc z poniedziałku na wtorek. Starsza siostra ma wolny los, czeka na lepszą w spotkaniu Sofia Arvidsson – Tamira Paszek. Klaudia Jans-Ignacik w deblu tym razem połączyła siły z Alicją Rosolską.

Rywalizacji mężczyzn powinien dodać smaku start Federera, ale nie będzie Rafaela Nadala, który wciąż leczy kontuzję kolana zgłoszoną po Wimbledonie. Najlepsi Polacy są prawie w komplecie – Matkowski z Fyrstenbergiem w deblu, Kubot w deblu (z Janko Tipsareviciem) i singlu (pierwszy mecz z Yen-Hsun Lu z Tajwanu). Tylko Janowicz odpadł w kwalifikacjach, ale ranking ATP (89.) ma tak wysoki, że na kortach Flushing Meadows zagra w turnieju głównym.

Jeszcze trwały igrzyska w Londynie, a już odżyło intensywne życie turniejowe. Wielki tenis nie lubi pustych dni, zwłaszcza gdy blisko jest Wielki Szlem. Kalendarz minionego tygodnia zawierał duże turnieje WTA w Montrealu (Premier 5) i ATP w Toronto (Masters Series). Obecny tydzień to przede wszystkim połączony (Premier 5 plus Masters) wielki turniej w Cincinnati. Obowiązki podjęło wiele sław, Polki i Polacy także.

Do opóźnionego przez deszcz finału w Montrealu awansowały Petra Kvitova i Na Li. W Kanadzie zagrały również siostry Radwańskie. Agnieszka odpadła w ćwierćfinale po porażce z Na Li, Urszula – po awansie jako „lucky loser" z kwalifikacji – nie przeszła pierwszej rundy. Największy sukces odniosła Klaudia Jans-Ignacik, która wygrała turniej deblowy w parze z Francuzką Kristiną Mladenovic.

Tenis
Mistrz Wimbledonu zawieszony. Kolejny taki przypadek w tenisie
Tenis
Iga Świątek wzięła na siebie zbyt wielki ciężar. Nie miała jeszcze tak trudnego sezonu
Tenis
Joao Fonseca jak Jannik Sinner. Nowa siła w męskim tenisie
Tenis
Iga Świątek z dwoma zwycięstwami. Czas na Australię
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Tenis
Podcięte skrzydła Orłów. Iga Świątek daleko od finału
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku