Reklama
Rozwiń

Niezdobyte Indian Wells

Urszula przegrała z Wiktorią Azarenką, Agnieszka z Marią Kirilenko. Siostry Radwańskie jadą do Miami.

Publikacja: 14.03.2013 00:36

Ćwierćfinałów z Polkami nie będzie, to zła wiadomość przede wszystkim dla starszej z sióstr, która straci 110 punktów rankingowych, gdyż rok temu odpadła o szczebel wyżej. Z czwartego miejsca na świecie wciąż nie spadnie, ale następny turniej w Miami, w którym broni tytułu, będzie miał już duże znaczenie dla obrony jej pozycji – ewentualne sukcesy Petry Kvitovej, Angelique Kerber i Sary Errani staną się teraz dość niebezpieczne.

Mecz Radwańska – Kirilenko trwał długo, zakończył się wynikiem 6:1, 4:6, 7:5 dla Rosjanki. Bardzo przypominał poprzednie ich spotkania, w których zawsze walki było dużo, tylko wynik końcowy inny. Tym razem w trzecim secie Agnieszka prowadziła 3:1, ale Maria wreszcie nie przeżyła déja vu. Pytana o to, dlaczego się udało, odpowiedziała: – Tym razem miałam ciut więcej szczęścia, no i jestem tenisistką, która, jak Agnieszka, umie grać na różne sposoby.

Mecz młodszej Radwańskiej z Azarenką przegrany 3:6, 1:6 wyglądał lepiej niż wynik. Urszula chwilami potrafiła narzucić swoje rządy w wymianach, grała ciekawie, odważnie, nawet skorzystała z patentu siostry i raz po skrócie zagrała precyzyjnie wolejowego loba – w końcową linię kortu.

Można śmiało przypuszczać, że Azarenka trochę się przestraszyła bojowości rywalki, bo w drugim secie nie pozwoliła sobie na chwilę relaksu i chwaliła Polkę po meczu, chyba szczerze. Bilans Białorusinki w tym roku: 17 meczów, 17 wygranych, tylko zdrowie jakby słabło – Azarenka pociągała nosem i narzekała na ból kostki. Urszula, która rok temu odpadła w Indian Wells w pierwszej rundzie, zamieni zysk netto (135 pkt WTA) na awans o 5-7 pozycji w rankingu, w okolice 30. miejsca.

Z wyjątkiem Agnieszki Radwańskiej, w ćwierćfinałach znalazły się te, które wskazało rozstawienie (pary stworzyły: Kvitova – Kirilenko, Errani – Szarapowa, Azarenka – Woźniacka, Kerber – Stosur).

W turnieju męskim, w którym w nocy z wtorku na środę grano o awans do 1/8 finału, mocni w rankingu też nie przegrywali. Niekiedy mieli jednak kłopoty.

Novak Djoković gonił Grigora Dymitrowa od stanu 3:5 w pierwszym secie, pomogły mu błędy serwisowe Bułgara. Aby zagrać w ćwierćfinale, Serb musi pokonać Sama Querreya, z którym przegrał ostatni mecz przed obecną zwycięską serią (21). Łatwiej wygrywali Andy Murray i Juan Martin Del Potro. Do 1/8 finału weszło 8 z 10 najlepszych w klasyfikacji ATP. Do polskich rozliczeń z Indian Wells trzeba dodać przegrany 7:6 (7-4), 4:6, 7-10 mecz deblowy Łukasza Kubota i Janko Tipsarevicia z braćmi Bryanami.

Spodek zachęcił

Petra Kvitova, siódma rakieta świata, będzie gwiazdą turnieju WTA – BNP Paribas Katowice Open, od 8 do 14 kwietnia w Spodku. Jak na debiut i pulę nagród (235 tys. dol.) impreza ma doskonała obsadę, oprócz czeskiej mistrzyni Wimbledonu przyjadą Roberta Vinci (16. WTA), Klara Zakopalova (22.) Julia Goerges (25.), Tamira Paszek (27.), Alize Cornet (33.), Sabine Lisicki (36.) i Kaia Kanepi (41.) – to będzie grupa rozstawionych. Warto również obejrzeć kandydatki na przyszłe mistrzynie: Laurę Robson, Kiki Bertens i Elinę Switolinę – juniorską mistrzynię Roland Garros i Wimbledonu.

Sióstr Radwańskich w tym roku nie będzie, co nie znaczy, że nie pojawią się w przyszłości. Lokalne emocje zapewni po części start Sabiny Lisickiej (podczas konferencji prasowej z ekranu ładnie zaprosiła widzów po polsku), będzie dzika karta dla Sandry Zaniewskiej, z tej formy wsparcia może skorzysta Paula Kania i przy pewnej dozie szczęścia Marta Domachowska. W eliminacjach pojawią się kolejne Polki.

Wiadomo także, że przy paniach pojawią się panowie: Jerzy Janowicz, Łukasz Kubot, Marcin Matkowski i Mariusz Fyrstenberg zagrają w pokazówkach, Wojciech Fibak jest ambasadorem turnieju, a Toni Nadal, wychowawca Rafaela – pojawi się na sympozjum trenerskim. Nie przyjedzie tylko szefowa WTA Stacey Allaster, ale i ona dołączyła telewizyjne życzenia, żeby powrót kobiecego zawodowego tenisa do Polski wypadł okazale.

Organizatorzy BNP Paribas Katowice Open wykupili od agencji Octagon licencję do 2018 roku. Impreza w Spodku jest kolejnym turniejem z cyklu WTA w Polsce. Poprzedzały go Warsaw Cup by Heros (lata 1995-2000) i J&S Cup (2002-2007, najwyższa pula nagród 600 tys. dol.) oba na kortach Warszawianki – ich czas zamknęła pokazówka Suzuki Warsaw Masters w 2008 roku.

Przez kilka lat organizowano także turniej Idea Prokom Open na kortach Sopockiego Klubu Tenisowego (1998-2004). Próbą reaktywacji zawodowego tenisa w stolicy był Warsaw Cup (2009-2010) na kortach Legii. Teraz czas na Katowice.

Ćwierćfinałów z Polkami nie będzie, to zła wiadomość przede wszystkim dla starszej z sióstr, która straci 110 punktów rankingowych, gdyż rok temu odpadła o szczebel wyżej. Z czwartego miejsca na świecie wciąż nie spadnie, ale następny turniej w Miami, w którym broni tytułu, będzie miał już duże znaczenie dla obrony jej pozycji – ewentualne sukcesy Petry Kvitovej, Angelique Kerber i Sary Errani staną się teraz dość niebezpieczne.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Tenis
Mistrz Wimbledonu zawieszony. Kolejny taki przypadek w tenisie
Tenis
Iga Świątek wzięła na siebie zbyt wielki ciężar. Nie miała jeszcze tak trudnego sezonu
Tenis
Joao Fonseca jak Jannik Sinner. Nowa siła w męskim tenisie
Tenis
Iga Świątek z dwoma zwycięstwami. Czas na Australię
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Tenis
Podcięte skrzydła Orłów. Iga Świątek daleko od finału
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku