US Open: Bryanowie celują w setkę

Przedostatnim półfinalistą turnieju męskiego w Nowym Jorku został Marin Cilić. W finale deblą są Bob i Mike Bryanowie. Jak wygrają – będzie setny wygrany wspólnie turniej

Publikacja: 04.09.2014 23:57

US Open: Bryanowie celują w setkę

Foto: AFP

Marin Cilić, którego poznaliśmy bliżej w kwietniu w Warszawie podczas meczu Pucharu Davisa, nie był bardzo silnym kandydatem do zwycięstwa nad Czechem. Przynajmniej na papierze ustępował Berdychowi, bo w półfinale Wielkiego Szlema walczył wcześniej tylko raz i to dawno (w Australian Open 2010).

Za czeskim tenisistą przemawiało doświadczenie, czyli półfinały Roland Garros 2010, US Open 2012 i Australian Open 2014 oraz przegrany finał wimbledoński z 2010 roku, ale także fakt, że we wcześniejszych rundach wygrywał dość łatwo i przyjemnie, inaczej, niż Chorwat, który miał m. in. w nogach wtorkową pięciosetówkę z Gillesem Simonem.

Nowojorski kort pokazał, że bardziej trzeba było wierzyć talentowi Cilicia i jego trenera Gorana Ivanisevicia, niż dziwnie zagubionemu przedstawicielowi szkoły rzetelnego czeskiego tenisa z Prostejova. Pewność, kto wygra, przyszła dopiero po rozstrzygającym tie-breaku, bo na początku trzeciego seta Marin Cilić miał jednak małą zapaść formy, być może z powodu zbyt łatwego prowadzenia 6:2, 6:4.

Chorwatowi pomogła także niepotrzebna kłótnia Berdycha z panią arbiter. Pani na stołku dostrzegła (prawidłowo) podwójne odbicie piłki o kort, Czech widział rzecz inaczej, uważał, że zdążył podłożyć rakietę, więc zdenerwował się i za chwilę stracił ważny gem. Potem był tie-break i trzeci set dla rywala z Medjugorie.

Ostatni ćwierćfinał mężczyzn rozegrali na zakończenie sesji nocnej Roger Federer i Gael Monfils –  w Nowym Jorku noc jest dla najjaśniejszych gwiazd. Zwycięzca oczywiście zmierzy się w półfinale z Ciliciem.

W czwartek przed wieczorem poznaliśmy finalistki i finalistów turniejów deblowych. W deblu panów mamy powrót do znanej przeszłości: po raz kolejny zagrają w finale Bob i Mike Bryanowie. Starać się będą o piąte zwycięstwo na kortach Flushing Meadows i o szesnasty tytuł wielkoszlemowy.

Jak się uda, to podkreślą to okrągłym rekordem – będzie to ich setny wspólnie wygrany turniej (Bob ma zaliczone 99, wszystkie z bratem, Mike 101, bo dołożył dwa z innymi partnerami). Z drugiej strony siatki też jednak staną fachowcy: finaliści Roland Garros 2014 i mistrzowie turnieju Masters w ubiegłym roku, czyli Hiszpanie Marcel Granollers i Marc Lopez.

O tytuł kobiecy zagrają Jelena Wiesnina i półfinalistka singla Jekaterina Makarowa – to jest naprawdę turniej życia Rosjanki. Ich rywalkami będą Martina Hingis i Flavia Pennetta – w przypadku Szwajcarki to jeszcze jedna historia niezwykłego powrotu po latach. W US Open wygrała turniej deblowy w 1998 roku.

Finał gry podwójnej kobiet w sobotę, spodziewane święto braci Bryanów – w niedzielę.

Nowy Jork. Wielki Szlem 2014 – US Open

(38,25 mln dol.).

Mężczyźni – 1/4 finału:

M. Cilić (Chorwacja, 14) – T. Berdych (Czechy, 6) 6:2, 6:4, 7:6 (7-4).


Mężczyźni – 1/2 finału debla:

B. Bryan, M. Bryan (USA, 1) – S. Lipsky, R. Ram (USA) 6:4, 4:6, 6:3; M. Granollers, M. Lopez (Hiszpania, 11) – I. Dodig, M. Melo (Chorwacja, Brazylia, 4) 6:4, 6:4.

Kobiety – 1/2 finału debla:

J. Makarowa, J. Wiesnina (Rosja, 4) – K. Date-Krumm, B. Zahlavova Strycova (Japonia, Czechy) 7:5, 6:3; M. Hingis, F. Pennetta (Szwajcaria, Włochy) – C. Black, S. Mirza (Zimbabwe, Indie, 3) 6:2, 6:4.

Turniej pokazuje Eurosport i Eurosport 2

Marin Cilić, którego poznaliśmy bliżej w kwietniu w Warszawie podczas meczu Pucharu Davisa, nie był bardzo silnym kandydatem do zwycięstwa nad Czechem. Przynajmniej na papierze ustępował Berdychowi, bo w półfinale Wielkiego Szlema walczył wcześniej tylko raz i to dawno (w Australian Open 2010).

Za czeskim tenisistą przemawiało doświadczenie, czyli półfinały Roland Garros 2010, US Open 2012 i Australian Open 2014 oraz przegrany finał wimbledoński z 2010 roku, ale także fakt, że we wcześniejszych rundach wygrywał dość łatwo i przyjemnie, inaczej, niż Chorwat, który miał m. in. w nogach wtorkową pięciosetówkę z Gillesem Simonem.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Tenis
Iga Świątek broni tytułu w Madrycie. Już na początku szansa na rewanż
Tenis
Porsche nie dla Igi Świątek. Jelena Ostapenko nadal koszmarem Polki
Tenis
Przepełniony kalendarz, brak czasu na życie prywatne, nocne kontrole. Tenis potrzebuje reform
Tenis
WTA w Stuttgarcie. Iga Świątek schodzi na ziemię
Tenis
Billie Jean King Cup. Polki bez awansu