Rzecz nazywa się oficjalnie El Mutua Charity Tie Break Tens Contra la Violencia de Género – co można zawile, ale dość dokładnie przetłumaczyć jako „Charytatywny turniej Wspólnoty Madryckiej w formie tie-breaków granych do 10 punktów – na rzecz zwalczania przemocy wobec kobiet".
W skrócie to Tie Break Tens, czyli turniej z przesłaniem, grany systemem pucharowym wyłącznie w formie tie-breaków przez ósemki znanych tenisistek i tenisistów zawodowych. W tegorocznej edycji znalazły się m. in. Agnieszka Radwańska, Maria Szarapowa i Garbine Muguruza (pierwsza rywalka Polki), w drabince męskiej są Stan Wawrinka, Tomas Berdych i Lucas Pouille.
Każdy mecz to tie-break grany zgodnie z nazwą do zwycięskich 10 punktów (lub dwóch punktów przewagi od stanu 9-9), nagrodą jest po 200 tys. dolarów – wyłącznie dla mistrzyni i mistrza. Do tego sponsor tytularny dokłada 100 tys. dolarów na cel charytatywny – w tym przypadku na działalność instytucji i organizacji zwalczających plagę przemocy wobec kobiet.
Impreza zacznie się w czwartek o 19.30 na korcie im. Manolo Santany , czyli korcie centralnym znanego madryckiego obiektu Caja Magica (Magiczne pudełko). W tym samym miejscu od piątku zaczną się mecze łączonego turnieju ATP (cykl Masters 1000) i WTA (cykl Premier Mandatory), który w tym roku obchodzi piętnastolecie.
Tie Break Tens w Madrycie to trzecia edycja imprezy. Inauguracja nastąpiła w grudniu 2015 roku w Royal Albert Hall w Londynie. O 250 tys. dol. (także tylko dla najlepszego) walczyła wówczas szóstka: Andy Murray, John McEnroe, David Ferrer, Tim Henman, Kyle Edmund i Xavier Malisse. Po spotkaniach każdy z każdym w trzyosobowych grupach oraz półfinałach, w finale Edmund wygrał 10-7 z Murrayem.