Amerykanka wygrała ćwierćfinał z Czeszką 6:3, 3:6, 7:6 (7-2). Mecz dwóch kobiet po przejściach okazał się doskonały. Publiczność nocnej sesji na kortach Flushing Meadows jak zawsze nie chciała iść spać, tenisistki pomogły, 23 tysiące ludzi pod dachem Arthur Ashe Stadium dostało rozstrzygający tie-break i mnóstwo innych powodów, by cieszyć się widowiskiem.
Największe wrażenie zrobiła oczywiście dawna mistrzyni (wygrała w Nowym Jorku w 2000 i 2001 roku), której już od kilku miesięcy ubywa lat, przybywa uśmiechu i formy. Jest w półfinale turnieju wielkoszlemowego po raz 23., ma 37 lat i na razie niewiele wskazuje na to, że zmierza do końca kariery. Była o 15 lat młodsza, gdy ostatni raz, tak jak w tym roku, awansowała do trzech półfinałów wielkoszlemowych w jednym sezonie. Potem jej sportowe życie toczyło się ze zmiennych szczęściem. Kontuzje robiły swoje. W 2011 roku padła najgroźniejsza z diagnoz: zespół Sjögrena. Choroba autoimmunologiczna, w której układ odpornościowy z nieznanych przyczyn atakuje i niszczy własne komórki. Powoduje chroniczne zmęczenie i wiele innych przykrych i niebezpiecznych objawów.
Wydawało się, że to oznacza koniec kariery starszej z sióstr Williams. Od 2012 do 2014 roku „big sister" (jak mawiała Serena) nie była w stanie dotrzeć do ćwierćfinału żadnego turnieju Wielkiego Szlema. Widziano jej osłabienie i cierpienia także poza kortem. Widziano zniechęcenie, ale Venus zawsze twierdziła, że się nie podda, bo sport daje jej w życiu najwięcej.
Można nie bez racji twierdzić, że za tegorocznym odrodzeniem leży również absencja siostry, liderki światowego tenisa, obecnie młodej matki – Sereny Williams, że to była szansa także dla innych tenisistek, ale Venus sama zrobiła wiele, by wrócić i wygrywać.
W tegorocznej rozmowie w „Health Magazine" stwierdziła, że nowy przypływ energii i wytrzymałości dała jej przede wszystkim zmiana diety. Została weganką, dość radykalną. Wyeliminowała z jadłospisu wszelkie produkty zwierzęce, również nabiał i ryby. Przestała także spożywać to, co przygotowuje się w wysokiej temperaturze.