To wniosek, który już cztery lata temu wysnuli Amerykanie. „The Wall Street Journal” nazwał Norwegów „najbardziej wyluzowaną nacją igrzysk, dla której dobra zabawa jest ważniejsza od medali”. Trudno się dziwić, skoro tamtejsi skoczkowie do konkursu drużynowego, podczas którego sięgnęli po złoto, przygotowywali się, grając przez wiele godzin na Play Station.
Biegaczka Marit Bjoergen, zanim jako 37-latka została najbardziej utytułowaną zawodniczką w dziejach zimowych igrzysk, wystąpiła w teledysku, gdzie parodiuje utwór „Gangnam Style”. Kilku innych olimpijczyków dało się wówczas namówić na skecze ze znanym norweskim komikiem, ulubieńcem milenialsów Nicolayem Rammem.