W mało ciekawej pierwszej połowie przeważali Szwedzi, którzy jednak nie potrafili sforsować obrony przeciwników i tylko kilka razy zagrozili bramce Cho Hyun-woo. Celnie strzelali jednak tylko dwa razy. Podobny obraz gry kibice w Niżnym Nowogrodzie mogli zobaczyć także po przerwie.
Spotkanie nie obfitowało w sytuacje strzeleckie, dużo było za to gry szarpanej i przerywania akcji faulami. Łącznie popełniono aż 41 przewinień, ale decydujące okazało się to z 65. minuty. Kim Min-woo wyciął w polu karnym Viktora Claessona, a sędzia podyktował rzut karny, choć dopiero po wideoweryfikacji VAR. Z jedenastego metra pewnie piłkę do siatki posłał Andreas Granqvist.