Dzięki zwycięstwu Hiszpanie zrównali się w tabeli z Portugalią - oba zespoły mają taki sam bilans bramkowy i punktowy. Szanse na awans zachował jednak również Iran, który ma na koncie trzy punkty i w ostatnim spotkaniu zagra o awans z Portugalią. Jedynym zespołem z tej grupy, który nie ma już szans na grę w 1/8 finału jest Maroko.
W pierwszej połowie Hiszpanie nie byli sobie w stanie poradzić z dobrze broniącymi się Irańczykami, których remis wyraźnie satysfakcjonował. Sytuacja zmieniła się w 54 minucie - Andres Iniesta zagrał w pole karne, gdzie dobrze ustawił się Diego Costa. Jeden z obrońców Iranu chciał wybić piłkę spod nóg Hiszpana, ale interweniował tak nieszczęśliwie, że piłka odbiła się od nogi Costy i wpadła do bramki.
Po stracie gola Iran rzucił się jednak do ataków, co wyraźnie zaskoczyło Hiszpanów. W 64 minucie Iran strzelił nawet gola, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego po zamieszaniu w polu karnym piłkę do siatki wbił Saeid Ezatolahi, ale sędzia, po konsultacji z ekipą sędziów obsługujących VAR, nie uznał bramki z powodu spalonego.
Iran nadal atakował i w 83 minucie przeprowadził akcję w stylu... Hiszpanii. Vahid Amiri założył siatkę Gerardowi Pique, po czym dośrodkował wprost na głowę Mehdiego Taremiego, który wyszedł wysoko w powietrze, ale uderzył niecelnie na bramkę Davida De Gei.
Do końca meczu Irańczycy szukali wyrównującej bramki, a Hiszpanie w pewnym momencie zaczęli zwalniać grę, czekając wyraźnie na końcowy gwizdek. Ostatecznie mistrzowie świata z 2010 roku zdołali utrzymać zwycięstwo i w ostatnim meczu, wygrywając z grającym już tylko o honor Marokiem, zwyciężając zapewnią sobie awans.