Coraz więcej zajęć z piłkami i pełne dwa treningi – Leo Beenhakker kończy powoli oszczędzać grupę piłkarzy, których ma na zgrupowaniu od poniedziałku i przechodzi do normalnych ćwiczeń.
Wczoraj wieczorem do drużyny dołączyło dwóch zawodników z Bundesligi – Jakub Błaszczykowski i Jacek Krzynówek. Obaj dość udanie zakończyli sezon, bo i Wolfsburg, i Borussia Dortmund zakwalifikowały się do Pucharu UEFA.
– Odpoczynku za dużo nie miałem, bo te kilka dni trzeba było wykorzystać na załatwienie niezbędnych spraw. Nie sądzę jednak, bym kiedykolwiek przyjeżdżał na zgrupowanie reprezentacji niezadowolony, bo to przecież największy zaszczyt, jaki może spotkać piłkarza. Z kolegami z Borussii przed wyjazdem wymieniłem kilka uszczypliwych uwag, na temat szans naszych reprezentacji podczas mistrzostw Europy, teraz muszę się odpowiednio przygotować, żeby moje słowa miały pokrycie w faktach – mówił „Rz” Błaszczykowski na lotnisku w Zurychu.
Na bardziej zmęczonego wyglądał Krzynówek, który przyznał, że musiał przewieźć wiele rzeczy z Wolfsburga do Polski, bo nie wie, czy będzie tam grał w przyszłym sezonie.
Dla większości polskich zawodników Euro jest doskonałą okazją do promocji. O zmianie klubu mówi przecież nie tylko Krzynówek, ale także Dariusz Dudka, który ma ofertę z rzymskiego Lazio. FC Porto wyraziło natomiast wstępne zainteresowanie Pawłem Golańskim, od roku grającym w Steaule Bukareszt. – Oferty są, jednak postanowiliśmy wstrzymać się ze wszelkimi negocjacjami do zakończenia turnieju – mówi Dudka.