Szanse rozbite o pień

Sensacja na początek. Już na trzecim odcinku specjalnym mistrz świata Sebastien Loeb uszkodził samochód

Publikacja: 27.06.2009 04:40

Sebastien Loeb jeszcze na trasie

Sebastien Loeb jeszcze na trasie

Foto: Rzeczpospolita

Loeb i jego pilot Daniel Elena mimo wypadku jadą dalej, ale już z 20 minutami straty do czołówki i bez szans na zwycięstwo w rajdzie. To druga z rzędu eliminacja MŚ, w której wielki mistrz z Francji znalazł się w opałach. Po kraksie w Rajdzie Akropolu teraz uszkodził swojego citroena C4 WRC na najdłuższym, liczącym ponad 33 kilometry, odcinku specjalnym o nazwie Paprotki. Jego pech jest szczęściem załóg fordów focusów WRC. Po pierwszym dniu jazdy po mazurskich szutrach prowadzą wiceliderzy klasyfikacji mistrzostw świata, Mikko Hirvonen i Jarmo Lehtinen, z niespełna dziewięcioma sekundami przewagi nad Jari-Mattim Latvalą i Miikką Anttilą.

[srodtytul]Niewidoczny pieniek[/srodtytul]

Już po nieco ponad kilometrze “odcinka prawdy” Loeb zawadził prawym przednim kołem o pieniek. Uszkodzenia okazały się zbyt poważne, aby jechać dalej, i na placu boju pozostały już tylko załogi Forda. – To dziwne, że tam uderzył, chyba wszyscy mieli dobrze opisane to miejsce – dziwił się Hirvonen na mecie odcinka, przegranego zresztą z Latvalą o cztery sekundy. – Nie zauważyliśmy tego pieńka podczas zapoznania z trasą – tłumaczył Loeb. – Złamało się zawieszenie. Jutro jedziemy dalej, ale przy 20 minutach kary nie będzie łatwo.

Przepisy dopuszczają dalszą jazdę załogi, która nie ukończy wszystkich odcinków danego dnia. Jazda w ramach tzw. Superally oznacza jednak pięciominutową karę za każdą nieprzejechaną próbę – a Loeb nie przejechał wczoraj czterech odcinków i w klasyfikacji po pierwszym dniu figuruje na 33. miejscu. Będzie jednak nadal cieszyć kibiców efektowną jazdą i może powalczyć nawet o awans do czołowej dziesiątki w klasyfikacji końcowej.

Rajd Francuz zaczął bardzo skoncentrowany. Sześć kilometrów po starcie pierwszego piątkowego odcinka miał 0,4 sekundy przewagi nad Hirvonenem. Ale po kolejnych sześciu kilometrach, na mecie, tracił pół sekundy do fińskiego rywala. Mimo ogromnej improwizacji, różnych torów jazdy w różnych zakrętach i długiego, kilkunastokilometrowego dystansu odcinka specjalnego różnica między dwiema czołowymi załogami na mecie nie przekroczyła sekundy. Podobnie było na drugim odcinku, gdzie Hirvonen pokonał Loeba o 0,8 sekundy i wysunął się na prowadzenie z mikroskopijną przewagą 0,3 sekundy. A potem się zdarzyła ta chwila nieuwagi, która wyrzuciła mistrza świata poza grono faworytów rajdu.

[srodtytul]Hołowczyc goni[/srodtytul]

Rywalizacja o zwycięstwo rozegra się pomiędzy kierowcami Forda. Latvala po piątej próbie tracił do kolegi z zespołu zaledwie jedną sekundę, ale ponad osiem sekund przewagi bardziej doświadczonego Hirvonena na szóstym odcinku na razie rozstrzyga kwestię prowadzenia. Na ostatniej próbie Latvala okazał się minimalnie szybszy od rywala, ale po pierwszym dniu zajmuje drugie miejsce, ze stratą 8,9 sekundy. Czołową trójkę uzupełniają ratujący honor Citroena Dani Sordo i Marc Marti. Hiszpanie tracą jednak aż 37 sekund do Hirvonena.

Triumfatorzy prologu, Petter Solberg i Phil Mills, już po pierwszym wczorajszym odcinku spadli na czwarte miejsce.

– Mam za wolny samochód – skarżył się Norweg. – Daję z siebie wszystko, ale ten rajd jest potwornie szybki.

Krzysztof Hołowczyc i Łukasz Kurzeja, czujący się na mazurskich szutrach jak ryby w wodzie, mają szansę na świetny wynik, może nawet miejsce w punktowanej ósemce. Kłopoty Loeba oraz rewelacyjnie jadących Jewgienija Nowikowa (Rosjanin utrzymywał się w pierwszej piątce, dopóki nie uszkodził zawieszenia na tym samym odcinku co Loeb) oraz Andreasa Mikkelsena (Norweg przebił się nawet do pierwszej czwórki, ale na ostatniej próbie zaczął szwankować silnik w jego antycznej skodzie fabii WRC) pomogły mu awansować do pierwszej dziesiątki. Hołowczyc ściga teraz ósmego Conrada Rautenbacha – zawodnik z Zimbabwe, startujący w juniorskim zespole Citroena, ma przed drugim dniem rywalizacji 8,3 sekundy przewagi nad Polakiem. Zmagający się z bolącą dłonią Michał Kościuszko, pilotowany przez Macieja Szczepaniaka, zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji Junior WRC.

W sobotę przed zawodnikami kolejne sześć odcinków specjalnych. Wydaje się, że zwycięstwo musi pozostać w obozie Forda, rywale mają już znaczną stratę, ale mazurskie drogi kryją dużo niespodzianek, więc żaden zwrot akcji nie jest wykluczony. Wygrana Hirvonena przy założeniu, że Loeb nie powiększy w Polsce konta punktowego, pozwoli Finowi przejąć prowadzenie w mistrzostwach świata. Zachowawcza jazda w rajdach graniczy jednak z niemożliwością – zwłaszcza gdy pobocza odcinków są gęsto obstawione przez fanatycznych kibiców. Ci w Mikołajkach ustawiają się przy trasie już od świtu i nie odgoni ich chłód ani ulewa.

[ramka][srodtytul]Rajd polski[/srodtytul]

Po 1. etapie i 7. odcinkach specjalnych: 1. M. Hirvonen (Finlandia/Ford Focus) 1:02.23,1; 2. J.M. Latvala (Finlandia/Ford Focus) strata 8,9; 3. D. Sordo (Hiszpania/Citroen C4) 37,0; 4. P. Solberg (Norwegia/Citroen Xsara) 1.14,6; 5. H. Solberg (Norwegia/Ford Focus) 1:21,5; 6. S. Ogier (Francja/Citroen C4) 1.32,9... 9. K. Hołowczyc (Polska/Ford Focus) 2.39,8... 11. M. Bębenek (Polska/Mitsubishi Lancer) 7.37,7; 12. M. Oleksowicz (Polska/Peugeot 207 S2000) 8.53,6... 14. M. Kościuszko (Polska/Suzuki Swift) 9.55,1. [/ramka]

Sport
Andrzej Duda i Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Czy to w ogóle możliwe?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sport
Wsparcie MKOl dla polskiego kandydata na szefa WADA
Sport
Alpy 2030. Zimowe igrzyska we Francji zagrożone?
Sport
Putin chciał zorganizować własne igrzyska. Rosja odwołuje swoje plany
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Sport
Narendra Modi marzy o igrzyskach. Pójdzie na starcie z Arabią Saudyjską i Katarem?