Góry były za małe

Włoch Alessandro Ballan wciąż jest liderem i zapewne wygra wyścig

Publikacja: 08.08.2009 07:02

Marek Rutkiewicz (z prawej), najlepszy z Polaków w wyścigu: – Mocno pociągnąłem na zjeździe do Zakop

Marek Rutkiewicz (z prawej), najlepszy z Polaków w wyścigu: – Mocno pociągnąłem na zjeździe do Zakopanego. To była ostatnia szansa, by wygrać etap, na którym tak długo uciekałem, ale się nie udało (fot: Paweł Murzyn)

Foto: Rzeczpospolita

Pod Wielką Krokwią najszybszy był Norweg Edvald Boasson Hagen, przed Ballanem, ale Włoch zachował żółtą koszulkę. W sobotę ostatni etap z Rabki do Krakowa (136,5 km). Transmisja w TVP 1 o 16.10.

– Dziś wszystko się rozstrzygnie – mówił w Krościenku nad Dunajcem, w oczekiwaniu na start trener reprezentacji Polski Piotr Wadecki. – Poważne ściganie zacznie się wcześnie, już na Łapszance, jeszcze przed wjazdem na cztery rundy pełne górskich premii. Tam jest ostry długi podjazd, więc na pierwszą okazję, by rozerwać peleton, nie trzeba będzie długo czekać.

Pytany, czy Polacy zaatakują od początku trudnego etapu do Zakopanego, Wadecki powiedział: – Najlepiej, gdyby zrobili to inni. My poczekamy do ostatniego okrążenia i zobaczymy, co z tego wyniknie.

Po pierwszej górskiej premii im. Joachima Halupczoka wygranej przez Marka Rutkiewicza uformowała się dziewięcioosobowa ucieczka, w której znalazło się jeszcze dwóch Polaków – Jacek Morajko i Bartosz Huzarski. Grupa ta miała prawie 2,5 minuty przewagi, a to oznaczało, że nowym liderem i prawdopodobnie zwycięzcą wyścigu zostałby Rutkiewicz. Ale tylko pod warunkiem, że nie da się dogonić.

– Panowie, spokojnie, wszystko zadecyduje się na trzecim kółku. Ta ucieczka się nie powiedzie – tonował nastroje prezes Polskiego Związku Kolarskiego Wojciech Walkiewicz. I przewaga uciekinierów faktycznie topniała w oczach. Kolarze Lampre dbający o interes Ballana gonili najbardziej zawzięcie, a na czele peletonu był najczęściej Polak jeżdżący w tej grupie – Marcin Sapa.

Na siódmej górskiej premii w Murzasichlu Leszek Piasecki, były mistrz świata, nie miał już wątpliwości. – Za kilka kilometrów ich dojdą. Chyba że Rutkiewicz ucieknie sam.

Na kolejnej, dziewiątej tego dnia premii na Głodówce znów wygrał Rutkiewicz, ostatnią w Murzasichle też, choć najlepsi jechali już razem. Rok temu na Głodówce leżał śnieg i etap skrócono. Tym razem świeciło piękne słońce i wyścigowi towarzyszyła atmosfera pikniku.

– Kto wie, może skoczy jeszcze Sylwester Szmyd i pogodzi wszystkich – mówił z wiarą w zwycięstwo Polaka z grupy Liquigas jeden z widzów. Przy trasie takich jak on były tysiące, w tym setki dzieci. Czekały na kolarzy z kartkami papieru, na których były napisy w dwóch językach – polskim i angielskim: „Rzućcie nam bidon”.

Bidony wypełnione płynem, bułki z dżemem i energetyczne żelki to podstawowe pożywienie kolarzy w trakcie kilkugodzinnej jazdy. W końcówce Rutkiewicz, który wygrywając w piątek siedem górskich premii, zapewnił już sobie zwycięstwo w tej klasyfikacji, próbował jeszcze uciekać, ale nie dał rady. Rywale, w tym Hagen i Ballan, byli za silni. Szmyd, któremu na podjeździe pomagał słynny Ivan Basso, zwycięzca Giro d, Italia z 2006 roku, robił, co mógł, by spełnić swoją obietnicę, że powalczy o podium, ale te góry były dla niego za małe.

Sobotni, ostatni etap z Rabki do Krakowa prawdopodobnie niewiele zmieni i Tour de Pologne wygra aktualny mistrz świata Alessandro Ballan.

[ramka][b]VI etap Krościenko – Zakopane, 162,2 km[/b]

1. E. Boasson Hagen (Norwegia, Columbia) 4:03.40; 2. A. Ballan (Włochy, Lampre); 3. M. Marcato (Włochy, Quick Step); 4. F. Reda (Włochy, Quick Step); 5. F. Gavazzi (Włochy, Lampre); 6. M. Rutkiewicz (Polska BGŻ); 7. D. Fernandez Moreno; 8. P. Lastras (obaj Hiszpania, Caisse d,Epargne); 9. M. Iglinski (Kazachstan, Astana); ...11. S. Szmyd (Polska, Liquigas) tsc; 23. J. Morajko 2.38; 41. M. Paterski 8.02; 46. M. Taciak (wszyscy Polska); 53. M. Gołaś (Polska, Vacansolei); 60. B. Matysiak (Polska) tsc.

> Po 6 etapach: 1. Ballan 25:50.34;

2. Moreno 10 s straty; 3. Hagen 11;

4. P. Weening (Holandia, Rabobank) 12; 5. Reda 16; 6. Rutkiewicz; 7. Szmyd tsc; 8. Gavazzi 26; 9. D. Loosli (Szwajcaria, Lampre) tsc; 10. Marcato 27; ...22. Morajko 3.09; 26. Paterski 8.03; 31. Gołaś tsc; 65. Taciak 15.34.

> Klasyfikacje - górska: 1. Rutkiewicz 100; 2. Morajko 89; punktowa:

1. J. Roelandts (Belgia, Silence) 77 pkt; najaktywniejszy: 1. Loosli 9 pkt.[/ramka]

Pod Wielką Krokwią najszybszy był Norweg Edvald Boasson Hagen, przed Ballanem, ale Włoch zachował żółtą koszulkę. W sobotę ostatni etap z Rabki do Krakowa (136,5 km). Transmisja w TVP 1 o 16.10.

– Dziś wszystko się rozstrzygnie – mówił w Krościenku nad Dunajcem, w oczekiwaniu na start trener reprezentacji Polski Piotr Wadecki. – Poważne ściganie zacznie się wcześnie, już na Łapszance, jeszcze przed wjazdem na cztery rundy pełne górskich premii. Tam jest ostry długi podjazd, więc na pierwszą okazję, by rozerwać peleton, nie trzeba będzie długo czekać.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Sport
Kodeks dobrych praktyk. „Wysokość wsparcia będzie przedmiotem dyskusji"
Sport
Wybitni sportowcy wyróżnieni nagrodami Herosi WP 2025
Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji
doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Partnera
Herosi stoją nie tylko na podium