Najpierw była krótka walka z cieniem, później tarcza z trenerem Fiodorem Łapinem, a na koniec rozmowy z dziennikarzami.
29. letni mistrz świata organizacji WBC w kategorii junior ciężkiej nie ukrywa, że jest przed tym pojedynkiem bardzo skoncentrowany, choć Robinson nie ma przecież znaczących sukcesów na koncie. Dla Włodarczyka będzie to pierwsza obrona mistrzowskiego pasa. Na warszawskim Torwarze pojedynek ten obejrzy 7 tysięcy widzów.
Krzysztof Włodarczyk ostatnie dni przed walką spędza w hotelu.
- Kiedy promotorzy i trenerzy dowiedzieli się o przeziębieniu żony od razu wynajęli mi hotelowy pokój, bym nie ryzykował i się nie zaraził. Z żoną kontaktuję się telefonicznie - mówi polski pięściarz.
„Diablo" był już mistrzem świata organizacji IBF, ale stracił tytuł w pierwszej obronie przegrywając w Katowicach rewanż ze Steve'em Cunninghamem. Teraz dmucha na zimne, bo chce być mistrzem znacznie dłużej.