Członek Młodych Demokratów obraził na Facebooku Polonię

"Derby blisko czarna dziwko" – napisał na Facebooku pewien kibic przed meczem Legia – Polonia.

Aktualizacja: 10.03.2011 21:45 Publikacja: 10.03.2011 21:43

Lapidarność tego stwierdzenia mówi wiele o autorze, który w czterech słowach potrafił zawrzeć swoją sympatię do Legii, pogardę dla Polonii, odniósł się do kalendarza i przewidział to, co zdarzyło się na boisku. Legia wygrała 1:0.

Autor wpisał się też w chór mieszkańców Warszawy myślących podobnie. W stolicy większość stanowią kibice Legii, poloniści są w mniejszości. Można nawet powiedzieć, że w podziemiu, bo o ile chłopaka w szaliku Legii na ulicy spotkać nietrudno, o tyle w szaliku Polonii raczej nie. Takich odważnych widuje się tylko w okolicach Konwiktorskiej, i to w dniu meczu.

Legioniści mają to do siebie, że nie tolerują zwolenników innych klubów, z wyjątkiem Pogoni Szczecin, Zagłębia Sosnowiec i Olimpii Elbląg. Niedawno w metrze syna moich znajomych rozebrali rówieśnicy w szalikach Legii, bo myśleli, że wystający spod kurtki fragment czerwieni na szaliku chłopaka świadczy o jego przywiązaniu do Widzewa. Puścili go, bo to był szalik reprezentacji Polski.

Jest też w stolicy trzecia kategoria kibiców, do której ja należę. Wcale niemała grupa ludzi lubiących jeden i drugi klub, szanujących obydwa za stuletnie tradycje i wspaniałe przeżycia. Od mistrzostwa Polski, zdobytego przez Czarne Koszule na stadionie przy Łazienkowskiej w pierwszym roku po wojnie, po Ligę Mistrzów Legii, Kazimierza Deynę i Lucjana Brychczego. Na Legii się wychowałem, bo tam była lepsza piłka i grał mój brat, choć to Polonia chciała mnie kupić z Falenicy. Okazało się jednak, że jestem za stary (miałem 19 lat) i czarną koszulę włożyłem dopiero jako oldboj.

Zdaję sobie sprawę, że nie narzucę nikomu swoich poglądów, bo stosunki między obydwoma klubami są podobne do tych, jakie panują między Cracovią a Wisłą, ŁKS a Widzewem, Romą a Lazio, Realem i Atletico, Benficą i Sportingiem.

Nie ma szans na zgodę, ale może być szacunek.

Jeśli dziennikarze i osoby publiczne będą dawali przykład, może – naiwnie myśląc – będzie przyjemniej pójść na stadion i bezpieczniej z niego wrócić.

Każdy ma prawo do włożenia takiego szalika, jaki chce. Stefan Friedmann kibicuje Polonii, a jego syn Legii. To nie powinna być nadzwyczajna sytuacja.

Problem w tym, że autorem cytowanego na początku wpisu jest Michał Klimczak, członek Platformy Obywatelskiej i konwentu krajowego stowarzyszenia Młodzi

Demokraci. Jak powiedział, zrobił to pod wpływem emocji.

Pochodzi ze Szczecina, kibicował Pogoni, przeniósł tę miłość na Legię. Ma 20 lat, jeszcze niewiele wie i to go trochę tłumaczy. Trzeba mieć nadzieję, że kiedy za dziesięć lat dojdzie do władzy, będzie już mądrzejszy.

Sport
Kodeks dobrych praktyk. „Wysokość wsparcia będzie przedmiotem dyskusji"
Sport
Wybitni sportowcy wyróżnieni nagrodami Herosi WP 2025
Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji
doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Partnera
Herosi stoją nie tylko na podium