- Rozmowa z Dublina
Wraca pan na swoje miejsce?
Artur Boruc:
To się okaże. Zobaczymy czy zabawię w kadrze na dłużej. Mam nadzieję, że tak będzie. Zamierzam na to pracować.
Aktualizacja: 04.02.2013 17:55 Publikacja: 04.02.2013 17:48
Artur Boruc
Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak now Piotr Nowak
- Rozmowa z Dublina
Wraca pan na swoje miejsce?
Artur Boruc:
To się okaże. Zobaczymy czy zabawię w kadrze na dłużej. Mam nadzieję, że tak będzie. Zamierzam na to pracować.
Spodziewał się pan powołania do reprezentacji po dobrych meczach w Southampton?
Ten sezon jest naprawdę przewrotny. Mam nadzieję, że teraz już wszystko będzie szło w dobrym kierunku. Mam wrażenie, że z każdym meczem w Southampton gram coraz lepiej. Wróciłem do bramki po kilku miesiącach bez gry, mam 32 lata, na brak doświadczenia nie mogę narzekać, ale brakowało mi regularnych meczów. Zawsze marzyłem o Premiership, trafiłem tam dość późno, moje losy inaczej się potoczyły, ale na Wyspach bramkarz im starszy, tym lepszy. Czyli trochę czasu mi jeszcze zostało.
Trener Waldemar Fornalik rozmawiał z panem osobiście?
Nie, dzwonił trener bramkarzy Andrzej Dawidziuk. Z trenerem Fornalikiem pierwszy raz porozmawiam w poniedziałek wieczorem. Nie wiem, jak to będzie wyglądało. Jutro będę mądrzejszy.
Zmienił się pan przez te dwa lata nieobecności w kadrze?
Na pewno jestem starszy i powiedzmy, że mądrzejszy. Bardzo się cieszę, że tu jestem. Brakowało mi tego.
To powołanie to wyciągnięcie ręki do kogoś po przejściach?
Mam nadzieję, że zapracowałem sobie na nie na boisku. Cieszę się, że u nowego selekcjonera dostaję szansę i mam białą kartę.
Jest pan w stanie zaakceptować rolę rezerwowego?
Spokorniałem przez kilka ostatnich miesięcy. Pogodzę się z każdą decyzją trenera, ale na pewno nie usiądę spokojnie na pośladkach i nie będę biernie czekał. Zamierzam tak mocno pracować, żeby dać trenerowi powód, by postawił właśnie na mnie.
Pozna pan wszystkich kadrowiczów w hotelu?
To reprezentacja Polski, nikt nie musi się przedstawiać.
Czuje pan dreszczyk emocji?
Czuję dreszczy, bo wiatr wieje tutaj strasznie.
Skończył się pan w kadrze w Belfaście, może wrócić do gry w Dublinie. Tutaj jest dużo kibiców Celticu Glasgow.
Rzeczywiście. To chyba przyjemniejsza Irlandia dla nas wszystkich.
Nikt nie obawia się o pana grę, wszyscy boją się o pana zachowanie poza boiskiem. Słusznie?
Nudzi mnie to. Zobaczymy jak będzie.
Był pan „Holly Goalie" w Celticu, teraz jest „Świętym" w Southampton. Pasuje panu ta świętość?
Amen.
© Licencja na publikację
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Źródło: rp.pl
- Rozmowa z Dublina
Wraca pan na swoje miejsce?
W związku z planowanym drugim etapem modernizacji Ośrodka Nowa Skra, przy ul. Wawelskiej 5, miasto opublikowało...
Obecnie leki generyczne pozwalają łączyć w jednej tabletce dwie, a nawet trzy terapie. Prowadzimy przedsięwzięcia typu „tabletka w tabletce”, co jest innowacją, choć nie zawsze jest tak postrzegane – mówi Aneta Grzegorzewska, dyrektor korporacyjny i relacji zewnętrznych w Gedeon Richter Polska.
Barcelona prowadziła z Paris Saint-Germain, ale przegrała 1:2, tracąc bramkę w samej końcówce meczu. Wojciech Sz...
Przed nami największy w historii weekend biegowy w stolicy. Na starcie 47. Nationale Nederlanden Maratonu Warsza...
Na najbliższej sesji Rady Warszawy, 16 października, radni będą debatować o finansowaniu modernizacji terenu klu...
Nowy port lotniczy i węzeł komunikacyjny w Baranowie, Teresinie i Wiskitkach stanie się jednym z najważniejszych projektów gospodarczych ostatnich dekad. Dla przyszłych mieszkańców Osiedla Zdrój oznacza to nie tylko bliskość tysięcy miejsc pracy, ale również rozwój infrastruktury transportowej i wzrost atrakcyjności Milanówka – także z inwestycyjnego punktu widzenia. Dzięki planowanym inwestycjom drogowym i kolejowym, podróż do Warszawy i innych części kraju będzie jeszcze szybsza i wygodniejsza.
Cztery firmy, które zgłosiły chęć zostania partnerem prywatnym dla projektu „Modernizacja, rozbudowa i zagospoda...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas