Oezil w Arsenalu, Fellaini w Manchesterze United

Transfery last minute nie wyszły w futbolu z mody. Tuż przed zamknięciem letniego okna kluby znów sięgnęły głębiej do kieszeni

Publikacja: 03.09.2013 09:00

Mesut Oezil

Mesut Oezil

Foto: AFP

Królem polowania ostatniego dnia został Arsene Wenger. Zwlekał długo, ale gdy już wyjął pieniądze na stół, pobił transferowy rekord Arsenalu, kupując z Realu Madryt Mesuta Oezila za około 50 mln euro. – Znamy i podziwiamy go od dawna. On ma wszystko, co potrzeba, by grać u nas – chwali reprezentanta Niemiec francuski menedżer Kanonierów. Wenger sprowadził także konkurenta dla Wojciecha Szczęsnego i Łukasza Fabiańskiego: Włocha Emiliano Viviano. 28-letniego wychowanka Fiorentiny wypożyczył z Palermo.

Oezila, który w Londynie podpisał pięcioletni kontrakt, chciał również Manchester United. David Moyes marzył także o Samim Khedirze, ale Real sprzedawać go nie zamierzał. Nic nie wyszło z transferu Leightona Bainesa, ale menedżerowi Czerwonych Diabłów udało się sfinalizować zakup innego byłego podopiecznego z Evertonu, Belga Marouane'a Fellainiego, za ponad 30 mln funtów. I podobno wypożyczyć portugalskiego obrońcę Realu Fabio Coentrao.

Liverpool nie puścił Luisa Suareza. Za około 20 mln euro dokupił Mamadou Sakho, 23-letniego obrońcę reprezentacji Francji z PSG, a za 8 mln trzy lata młodszego Portugalczyka Tiago Iloriego ze Sportingu Lizbona, też obrońcę. Z Chelsea wypożyczył nigeryjskiego skrzydłowego Victora Mosesa.

Na Stamford Bridge robią miejsce dla Samuela Eto'o i Williana, którzy do Londynu trafili dzięki wyprzedaży w Anży Machaczkała. Według „L'Equipe" Juan Mata odszedł do PSG. A Romelu Lukaku, antybohater meczu o Superpuchar Europy z Bayernem, został wypożyczony do Evertonu. Odrzucono natomiast ofertę Tottenhamu, który za Fernando Torresa proponował 15 mln w pakiecie z Emmanuelem Adebayorem.

Manchester City wzmocnił obronę Martinem Demichelisem z Atletico. Ale kilka milionów euro wydane na 33-letniego Argentyńczyka to nic w porównaniu z czterema pozostałymi transferami (Fernandinho, Jesus Navas, Alvaro Negredo, Stevan Jovetić), na które przeznaczono tego lata ponad sto milionów.

Aston Villa kupiła Libora Kozaka. Czech był w ubiegłym sezonie najlepszym strzelcem Ligi Europejskiej w barwach Lazio, z którym teraz w fazie grupowej zmierzy się Legia. Włochy żyją powrotem Kaki. Brazylijczyk nie przebił się do podstawowego składu Realu i znów założy koszulkę Milanu. – Jestem najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. Wracam do domu – powiedział Kaka, za którego Królewscy cztery lata temu zapłacili 65 mln.

W tej gorączce zakupów był również polski akcent: do Chievo Werona przeszedł 23-letni pomocnik Jagiellonii Białystok Tomasz Kupisz. Podpisał czteroletnią umowę. Polska kolonia w Serie A będzie w tym sezonie liczyła aż siedmiu piłkarzy. Latem do Włoch wyjechali też Paweł Wszołek (z Polonii Warszawa do Sampdorii) i Łukasz Skorupski (z Górnika Zabrze do Romy).

Letnie szaleństwa zakupowe potwierdziły, że bogaci finansowego fair play się nie boją. Aż czterech piłkarzy znalazło się w pierwszej dziesiątce transferów wszech czasów: Walijczyk Gareth Bale (Real Madryt, 91 lub 100 mln euro), Urugwajczyk Edinson Cavani (PSG, 64 mln), Kolumbijczyk Radamel Falcao (Monaco, 60 mln) i Brazylijczyk Neymar (Barcelona, 57 mln). Ponad sto milionów wydały nie tylko kluby szejków: Manchester City i PSG, ale także wspomagane przez rosyjskiego oligarchę Dmitrija Rybołowlewa Monaco, Real, a nawet Tottenham, który wiedział, że zarobi dużo na sprzedaży Bale'a.

Okno transferowe zamknęło się o północy, ale niektóre zakupy last minute zostaną ogłoszone pewnie dopiero dziś.

Sport
Czy igrzyska staną w ogniu?
Materiał Promocyjny
Suzuki e VITARA jest w pełni elektryczna
Sport
Witold Bańka i WADA kontra Biały Dom. Trwa wojna na szczytach światowego sportu
Sport
Pomoc przyszła od państwa. Agata Wróbel z rentą specjalną
Sport
Zmarł Andrzej Kraśnicki. Człowiek dialogu, dyplomata sportu
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
SPORT I POLITYKA
Kto wymyślił Andrzeja Dudę w MKOl? Radosław Piesiewicz zabrał głos
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego